NEWSYINNE

Leaves’ Eyes: wszystkiemu winny terapeuta

Leaves' Eyes
Koncert zespołu Faun

Smrodek w Leaves’ Eyes zaczął się już kilka dni po wydanym w kwietniu tego roku oświadczeniu zespołu o pożegnaniu wokalistki Liv Kristine. Po standardowej w świecie muzyki wymianie uprzejmości (Liv podziękowała kolegom za 13 lat wspólnego grania, koledzy życzyli Liv wszystkiego najlepszego w solowej karierze i innych projektach) ogłoszono nową wokalistkę – Finkę Elinę Siiralę. Wtedy rozpętała się trwająca do dzisiaj burza.



Liv na swoim facebookowym profilu napisała, że została postawiona przez zespół przed faktem dokonanym. Bardzo podejrzane również wydało jej się to, że szybko znaleziono wokalne zastępstwo. Kristine uważała, że wszystko działo się za jej plecami. Panowie nie pozostali dłużni i opublikowali w internecie zdjęcie protokołu mediatora, wspólnego przyjaciela Liv i Alexa Krulla, ze spotkania. Z dokumentu wynikało, że taką decyzję poparli wszyscy członkowie zespołu, a sama idea podążania w innych kierunkach wisiała w powietrzu od stycznia, kiedy do fanów docierały wieści o rozpadzie małżeństwa Liv i Alexa. W międzyczasie pojawił się również wątek terapeuty, który stał się narzeczonym wokalistki.

Na początku listopada Liv udzieliła pierwszego od czasu rozstania z zespołem wywiadu. Skrytykowała w nim zachowanie zespołu, który po drodze zdradził kilka szczegółów z jej prywatnego życia. Cytując wokalistkę:

Nigdy nie myślałam, że którykolwiek członek z mojego byłego zespołu uzna za sensowne i fajne mówienie o moim synu i mojej prywatnej sytuacji w wywiadach, a później publikowaniu tych bzdur na wszystkich stronach Leaves’ Eyes. To nie poprawia wizerunku zespołu i ich nowej wokalistki. To dla mnie szok. (…) Leaves’ Eyes powinno się skupić na swojej karierze i byciu profesjonalnym, a nie destrukcyjnym.

Gitarzysta Thorsten „Tosso” Bauer bronił decyzji zespołu o upublicznieniu pewnych spraw w rosyjskim „Rock Cor”, mówiąc:

Kiedy Liv i Alex rozstali się na początku stycznia, Liv chciała natychmiast opuścić zespół. Alex przekonał ją, żeby została i zawarli korzystną dla obojga umowę, chroniącą ich prywatne i zawodowe życie. Wtedy sytuacja zespołu wydawała się ustabilizowana. Ale od lutego jej [Liv] nowy narzeczony/terapeuta mówił jej o wystąpieniu z zespołu. W marcu Liv przeprowadziła się do narzeczonego/terapeuty i stało się jasne, że każdy pójdzie oddzielna drogą. Liv chciała być zaangażowana w wybieranie nowej wokalistki do Leaves’ Eyes. Powiedzieliśmy jej, że tę decyzję chcemy podjąć sami, więc nic nie działo się za żadnymi plecami.

Słowa Thorstena potwierdził w niedawnym wywiadzie Alex. Według muzyka wszystko było uregulowane do momentu pojawieniu się w jej życiu kogoś nowego. Krull stwierdził:

Jej terapeuta wpływał na jej życie i na zespół. Byliśmy naprawdę zaskoczeni, kiedy powiedziano nam: żadnych kolejnych koncertów, żadnych wywiadów. Pomyśleliśmy sobie „co tu się dzieje?”. Zawsze ją wspierałem, odkąd zaczęła swoją karierę. Byłem, kiedy wytwórnia podpisywała z nią kontrakt, byłem po jej stronie jako manager, producent i tekściarz. I później widzę to – jestem zaskoczony tym, jak szybko można tak kogoś zmanipulować. Z drugiej strony byliśmy naprawdę bardzo, bardzo szczęśliwi, kiedy znaleźliśmy w tej sytuacji Elinę. (…) Mogliśmy wszystko anulować albo znaleźć kogoś, kto przejmie tę wielką rolę. Nie tylko kogoś, kto zastąpi Liv Kristin, ale kogoś, kto ma swój charakter, charyzmę, siłę i jest świetnym wokalistą… i też świetnie wygląda [śmiech] – pełen pakiet. Musieliśmy ją [Elinę] przyjąć do zespołu. Bo to zespół, nie projekt solowy. To nigdy nie był projekt tych gości z Atrocity z Liv Kristine.



Podobne artykuły

Whalesong dołącza do Old Temple

Tomasz Koza

Corey Taylor: Chad Kroeger jest idiotą

Lena Knapik

Który z albumów Metalliki doceniłby dziś Cliff Burton?

Agata Laszuk

Zostaw komentarz