Exodus wraca z nowym albumem! Ostatnio pisaliśmy o tym, że nadchodzący krążek, czyli „Persona Non Grata”, ukaże się 19 listopada 2021.
Początkowo zespół nie zdradzał szczegółów dotyczących swojego dzieła. Wiedzieliśmy jedynie, że na nowej płycie Exodus możemy spodziewać się brutalnych brzmień, które usatysfakcjonują fanów.
Co ciekawe, Steve „Zetro” Souza zdradził więcej informacji dotyczących krążka. Frontman był gościem w Australijskim magazynie Heavy, gdzie rozmawiał o następcy „Blood In Blood” z 2014 roku.
W materiałach prasowych „Persona Non Grata” funkcjonuje jako album, który porusza tematykę społecznego wstrętu i degradacji. Czy te słowa są celnym odzwierciedleniem tekstów, które szykuje dla nas Exodus? Zetro wyjaśnia!
Wokalista Exodus o „Persona Non Grata”
Podejmując komentarz w sprawie nowego krążka Exodus, frontman twierdzi, że „to nie było celowe działanie”. Album został napisany w połowie zeszłego roku, gdzie czas pandemii stawał się dla ludzi nową codziennością. Nastroje społeczne były nakierowane zarówno na złość, jak i na niepokój.
Ponadto, Souza dodaje, że fani Exodus na każdym nadchodzącym albumie „spodziewają się pewnych rzeczy”. Kontynuuje, mówiąc, że zawsze chodziło o brutalność, przemoc, sprawy społeczne, polityczne czy religijne. Co więcej, uważa, że krążek emanuje powyższymi kwestiami.
„To bardzo świadoma płyta; płyta, która trwa. Mówię wszystkim, że to nie jest fajna płyta. Dla fana heavy metalu – to właśnie podsumowanie, które chce usłyszeć – to nie jest fajny album. Jest opryskliwy. Warstwa tekstowa, podejście, atak – wszystko jest pod Twoim nosem.”
Źrodło: Blabbermouth
Fot. Materiały promocyjne