PŁYTY

Premiera „In the Court of the Dragon”. Nowa płyta Trivium zbiera pochwały

Trivium premiera In The Court Of The Dragon
Koncert zespołu Faun

Zespół Matta Heafy’ego wydał swój 10. album, osiągając tym samym swego rodzaju kamień milowy. Taka liczba pełnometrażowych wydawnictw na koncie robi wrażenie i pokazuje klasę artystów. Jeszcze bardziej o ich jakości przekonamy się słuchając muzyki, a ta na „In the Court of the Dragon” powala na kolana.

W wielu recenzjach możemy przeczytać same superlatywy i próby nazwania nowego wydawnictwa zespołu już teraz najlepszą lub jedną z najlepszych metalowych płyt tego roku. Czy są ku temu powody? Oczywiście wszystko podlega subiektywnej ocenie, jednak takie ilości pochwał nie mogą brać się znikąd.

SPRAWDŹ TEŻ: TRIVIUM PROMUJE THE ELDER SCROLLS ONLINE [WIDEO]

Brzmienie nowej płyty Trivium

Jak brzmi nowy album Trivium pt. „In the Court of the Dragon”? Zaczyna się w spokojnie i niepozornie od intra zatytułowanego „X”. Świetnie zgrywa się ono z następującym po nim tytułowym utworem „In the Court of the Dragon”, które już od pierwszych sekund jest agresywne i dynamiczne. Pierwsza pozycja na trackliście to natomiast oaza spokoju, która ma uspokoić słuchacza, aby następnie kolejny utwór wszedł z pełnym impetem. Majstersztyk.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: MACHINE GUN KELLY KRYTYKOWANY PRZEZ LIDERA TRIVIUM

Reszta płyty stanowi natomiast swego rodzaju przegląd ostatnich dwóch dekad istnienia Trivium. Znajdziemy utwory, które pasują do poprzednich albumów, są zrobione w podobnym stylu, lub po prostu z nich pochodzą, jednak wówczas nie zostały opublikowane („The Phalanx”). Wszystko to natomiast jest dobrze ze sobą zgrane i skomponowane, dzięki czemu zyskuje wcześniej wspomniane wysokie noty.

[poll id=”24″]

Matt Heafy dziękuje fanom za pochwały i wsparcie

Po wydaniu albumu wokalista i gitarzysta Trivium podziękował fanom za wspaniałe 22 lata dodając, że liczy na kolejnych tyle,  spędzonych wspólnie. Uznał, że jest wdzięczny za wsparcie jakie otrzymuje zespół. Bo to co robi Trivium jest dla ludzi, którzy ich wspierają i inspirują.

W komentarzach nie zabrakło oczywiście słów wsparcia i pochwał, mówiących chociażby o tym, że jest to najlepszy krążek od lat. Życzenia swoje, z okazji wydania płyty złożył nawet Powerwolf. Wokalista Trivium współpracował z niemieckim zespołem przy okazji wydania ostatniego albumu „Call of the Wild”. Nagrał wówczas swoją wersję „Fist by Fist”.

Podobne artykuły

Dizzy Reed (Guns N’Roses) zapowiada solowy album

Mateusz Lip

Enslaved kończy nagrywanie czternastego albumu

Tomasz Koza

Enslaved kończy prace nad nową płytą

Tomasz Koza

2 komentarze

MJ 9 października 2021 at 23:56

Spiritbox – Eternal Blue to jest album roku.

Odpowiedz
mz 12 października 2021 at 14:09

nawet surowe AngryMetalGuy oceniło płytkę na bardzo dobrą

Odpowiedz

Zostaw komentarz