Książę Ciemności, jak wiemy, pracuje razem z Andrewem Wattem nad kontynuacją swojej ostatniej płyty z 2020 roku. Już w październiku zeszłego roku informowaliśmy, że najnowsza płyta Ozzy’ego Osbourne’a zapowiada się naprawdę ciekawie. Będziemy mogli usłyszeć na niej możliwości muzyczne wielu znanych artystów. Lista ta wciąż rośnie. Z kim będziemy mieli wiec do czynienia?
Już ostatnio podaliśmy do wiadomości, że na krążku zagości chociażby bas Roberta Trujillo (Metallica), który swego czasu pracował z Ozzym, perkusja Chada Smitha (Red Hot Chilli Peppers) czy bębny, niestety już zmarłego Taylora Hawkinsa z Foo Fighters. Nagrania tej trójki zakończyły się jeszcze w ubiegłym roku.
Plejada gwiazd na nowej płycie Osbourne’a
Do zacnego grona nazwisk pojawiających się na nadchodzącej płycie Ozzy’ego Osbourne’a dołączyli Duff McKagan, basista Guns n’ Roses. Dodatkowo na krążku usłyszymy riffy Tony’ego Iommi’ego, z którym wokalista współpracował już we wspólnie założonym Black Sabbath. Później jednak nie mieli okazji do spotkania się w swojej karierze. Teraz jednak znów usłyszymy ich razem.
Co więcej, do gości na albumie dołączył sam Eric Clapton, wirtuoz gitary. Usłyszymy więc jego klasyczne „wah wah cream” solówki. Dalej, na dwóch utworach pojawi się Jeff Beck, dwukrotny zdobywca nagrody Grammy. Żeby dopełnić listę trzech geniuszów tego instrumentu, Ozzy Osbourne chciał także zaprosić do współpracy Jimmy’ego Page’a (Led Zeppelin), jednak ten miał już zbyt dużo rozpoczętych projektów.
Całą listę gości dopełnią Mike McCready z Pearl Jam, Josh Homme z Of The Stone Age, Zakk Wylde z Black Label Society (którego wstępnie Ozzy nie brał pod uwagę). Wszyscy z nich pojawią się jako gitarzyści. Zapowiada się więc bardzo ciekawy krążek, pełen świeżych pomysłów, nowych rozwiązań i wielkich umiejętności. Pozostaje nam czekać na premierę nowej płyty Ozzy’ego Osbourne’a, żeby usłyszeć co ciekawego zmajstrowali artyści.
Kiedy spodziewać się premiery płyty?
Do tej pory nie jest jednak znana dokładna data premiery następnego krążka Ozzy’ego Osbourne’a. Obserwując postępy w pracach, możemy się spodziewać go jeszcze w tym roku. Jednak wszystko to jest tylko gdybaniem, a na pewną informację musimy chwilę poczekać.
Fot. Materiały promocyjne
Źródło: Blabbermouth