Pod koniec marca informowaliśmy Was, że były wokalista Quiet Riot, James Durbin, postanowił połączyć swoje siły z członkami metalowej formacji Stryper oraz gitarzystą grupy Riot i rezultatem tego jest powstanie nowej supergrupy Cleanbreak. Od tego czasu poznaliśmy już kolejne szczegóły odnośnie projektu. Dowiedzieliśmy się bowiem m.in. tego, że debiutancki album grupy znajdziemy na rynku już w czerwcu.
Wkrótce premiera pierwszej płyty Cleanbreak
Krążek o nazwie „Coming Home” będzie mieć swoją premierę 8 czerwca i wydany zostanie spod skrzydeł wytwórni Frontiers Records. Na albumie usłyszymy jedenaście premierowych kompozycji utrzymanych w stylistyce heavy metalowej.
Całość materiału stworzona została przez czwórkę muzyków – wspomnianego wcześniej Jamesa Durbina, gitarzystę Mike’a Flyntza, basistę Perry’ego Richardsona oraz perkusistę Roberta Sweeta. Co ciekawe, z oficjalnej informacji prasowej wywnioskować można, że powołanie Cleanbreak do życia było głównie pomysłem Durbina.
Po dobrze przyjętym, solowym, debiutanckim albumie James chciał stworzyć więcej muzyki dla Frontiers. Wytwórnia była natomiast bardziej aniżeli szczęśliwa, że mogła się na to zgodzić. Po krótkiej dyskusji na temat inspiracji muzycznych Durbina oraz ścieżki, którą muzyk chciałby podążyć, narodził się Cleanbreak. Celem Jamesa było stworzenie albumu, który byłby hołdem dla tradycyjnego heavy metalowego brzmienia rodem z Ameryki. Idealnym człowiekiem do tego zadania był Mike Flyntz, który gra w Riot od 1989 roku. Muzykom potrzebna była także perfekcyjna sekcja rytmiczna. Biorąc pod uwagę długotrwałą metalową spuściznę Stryper oraz to, że ich najnowsze albumy studyjne wydają się być najcięższe w ich dyskografii, to sekcja złożona z Perry’ego Richardsona i Roberta Sweeta wydawała się idealnym wyborem. Obaj są niesamowicie niedoceniani w na scenie metalowej i cieszymy się, że w Cleanbreak błyszczą tak samo, jak w Stryper.
Wydawnictwo „Coming Home” promuje obecnie tytułowy singiel, który przesłuchać możecie poniżej:
Źródło: Blabbermouth