Glam rockowa formacja Poison ostatnimi czasy ponownie wróciła do stadionowych występów – a wszystko to z okazji trwającej jeszcze aktualnie olbrzymiej trasy koncertowej u boku Mötley Crüe i Def Leppard. Wydawać mogło by się, że logicznym byłoby kuć żelazo póki gorące i kontynuować występy w najbliższych miesiącach oraz latach. Okazało się jednak, że zespół ma kompletnie inne plany na zbliżający się czas.
Zespół Poison planuje przerwę od występów
Frontman grupy, Brent Michaels, w rozmowie z dziennikarzem Eddiem Trunkiem zdradził bowiem, że po zakończeniu wspomnianej wcześniej stadionowej trasy, członkowie formacji mają zamiar zająć się pobocznymi projektami. Brent przykładowo chcę wyruszyć w solową trasę koncertową „Party Gras”, w ramach której występować planuje w amerykańskich salach koncertowych. Co więcej, jeśli wierzyć słowom Michaelsa, to Poison do pełnego funkcjonowania wrócić ma dopiero w 2025 roku!
Jeśli chodzi o ten rok, to wszystkie moje plany musiałem odłożyć na przyszły rok, bo przez sytuację na świecie praktycznie do samego końca nie wiedzieliśmy czy ta stadionowa trasa się odbędzie. Modliłem się o to każdego dnia, ponieważ czekaliśmy na to od 2020 roku! Pierwotnie planowałem w tym roku występować w ramach trasy „Party Gras”, na którą przygotowałem coś niesamowicie niezwykłego, ale musi to poczekać do 2023. Całość będzie miała miejsce w amerykańskich salach koncertowych, zaprojektowaliśmy razem z ekipą coś naprawdę niesamowitego i wyjdzie z tego na pewno iście szalona impreza. Zrozumiesz co mam na myśli, gdy zobaczysz to wszystko na scenie. (…) Będą to występy mojego własnego zespołu. Poison wróci prawdopodobnie dopiero w 2025, kiedy to zorganizujemy pewnie jakąś wielką trasę koncertową.
Wygląda więc na to, że jeśli w najbliższym czasie chcielibyście usłyszeć na żywo największe przeboje Poison, to pozostała Wam tylko wycieczka do Stanów Zjednoczonych i złapanie zespołu podczas wspólnej trasy z Mötley Crüe.
Źródło: Blabbermouth
Fot. Mark Weiss