Dopiero co do amerykańskiej formacji DevilDriver dołączyli gitarzysta Alex Lee i basista Jon Miller (który powrócił do zespołu po ponad dziesięciu latach), a skład grupy ponownie przeszedł już lekką roszadę personalną. Z zespołu postanowił bowiem odejść perkusista Austin D’Amond.
Zmiany personalne w DevilDriver
Austin w składzie formacji znajdował się od 2015 roku i nagrał z ekipą Deza Fafary trzy albumy studyjne. Co ciekawe, muzyk postanowił odejść z grupy nie z powodu jakiegoś konfliktu, czy przejścia do innego zespołu. D’Amond otrzymał bowiem ofertę pracy w klinice trzeźwości i postanowił z niej skorzystać. O całej sprawie kapela poinformowała w poniższym oświadczeniu:
Zawsze smutno nam jest gdy rozstajemy się z naszym bratem, ale w tym przypadku nie możemy być bardziej dumni, aniżeli jesteśmy. Austinowi zaproponowano lukratywną posadę w klinice trzeźwości, gdzie kierować będzie programem, który ma pomagać ludziom w walce z uzależnieniem. Jesteśmy bardzo dumni ze wszystkich kroków, które podjął we własnym życiu by całkowicie wytrzeźwieć i że teraz będzie pomagał innym ludziom w ich zmaganiach.
DevilDriver: Dez Fafara w nowym singlu zaskakuje czystym wokalem
Kilka słów dodał od siebie także wspomniany już wcześniej frontman zespołu, Dez Fafara:
Praca z Austinem była naprawdę świetna i bardzo się cieszę, że w kolejnym rozdziale swojego życia będzie pomagać ludziom. Smutno mi, że nas opuszcza, ale porzuca koncertowanie, by móc poprawiać życie innych. Trzymaj się Austin!
Formacja DevilDriver ogłosiła już także, że miejsce D’Amonda w grupie zajmie Davier Pérez. Perkusista wcześniej grywał m.in. w takich zespołach jak Great American Ghost i Fit For An Autopsy, a także pełnił rolę technicznego w Jinjer oraz Prong.
Źródło: Blabbermouth
Fot. Materiały promocyjne