25 września 2020 roku na rynku zadebiutował krążek „Ohms” amerykańskiej formacji Deftones. Za dosłownie kilka dni płyta ta świętować będzie więc swoją trzecią rocznicę wydania, a o potencjalnym następcy do tej pory nie było ani widu, ani słychu. Milczenie na ten temat postanowił jednak przerwać niedawno gitarzysta Stephen Carpenter.
ZOBACZ TEŻ: DEFTONES WYDA SWOJE KARTY DO TAROTA
Deftones rozpoczął prace nad nowym albumem
W rozmowie przeprowadzonej na łamach podcastu „Gnostic Academy”, Carpenter zdradził, że zespół kilka miesięcy temu zaczął już pracę nad ich premierowym materiałem. Co więcej, Panowie mają nadzieję, że uda im się wydać album z tymże materiałem już w trakcie przyszłorocznego lata. Dodać również warto, że w pracy nad płytą formacja współpracuje aktualnie z producentem Nickiem Raskulineczem, z którym wcześniej pracowała już m.in. przy nagraniach wydanego w 2010 roku albumu „Diamond Eyes”.
W lutym zaczęliśmy pracować nad materiałem na naszą nową płytę. Aktualnie idzie nam bardzo dobrze, prace są dość powolne, ale zawsze tak jest. Wszystko jest na dobrej drodze i mamy nadzieję mieć całą płytę gotową na przyszłe lato, bądź wiosnę. Nie ustaliliśmy jeszcze żadnej oficjalnej daty, ale celujemy mniej więcej w te okolice.
Wspomnieć warto także, że nadchodzące wydawnictwo Deftones będzie również pierwszym na którym prawdopodobnie usłyszeć będziemy mogli partię basisty Freda Sablana. Muzyk zastąpił na tym stanowisku Sergio Vegę, który opuścił szeregi Deftones w kwietniu 2022 roku po ponad dwunastu latach współpracy.
Źródło: Blabbermouth
Fot. Materiały promocyjne