PŁYTY

Korpiklaani z nowym albumem „Rankarumpu”. Premiera w 2024

Korpiklaani
Koncert zespołu Faun

Fińska formacja Korpiklaani powraca z nowym albumem studyjnym. Twórcy hitowego przeboju „Vodka” już w kwietniu przyszłego roku uraczą nas premierowymi kompozycjami utrzymanymi w folk metalowych, alkoholowych, brzmieniach.

Korpliklaani zapowiada nowy album

Lider formacji Korpliklaani, Jonne Järvelä, zdradził, że już 5 kwietnia na rynku zadebiutuje kolejne pełnoprawne wydawnictwo jego zespołu. Album o nazwie „Rankarumpu” ujrzy światło dzienne spod skrzydeł wytwórni Nuclear Blast i co ciekawe, znajdziemy na nim szybsze kompozycje, aniżeli na kilku poprzednich krążkach grupy. Krążek będzie pierwszym wydawnictwem grupy, od czasu publikacji płyty „Leväluhta” w 2021 roku.

Za każdym razem, gdy zaczynam pisać coś nowego, to ten materiał bez żadnego przymusu znajduje swoją własną ścieżkę. To wszystko zawsze po prostu wypływa naturalnie z głębi mnie. (…) Kiedy zacząłem wymyślać materiał na „Rankarumpu”, to postawiłem sobie jasny cel. Kilka naszych poprzednich płyt było nieco wolniejszych, więc tym razem chciałem użyć szybszego tempa. I wyszło nam to trochę, jak w przypadku starego Korpiklaani.

Jonne Järvelä

Dodać warto, że zespół zaplanował już na 2024 rok naprawdę intensywną promocję opisywanego wyżej krążka. Formacja w lutym wyruszy w trasę po Wielkiej Brytanii wraz z Alestorm, a w kwietniu i maju zaprezentuje się przed publiką w Meksyku i Stanach Zjednoczonych. Latem Korpiklaani wystąpią na wielu festiwalach (m.in. na Hellfeście czy Alcatraz Festival), a pod koniec roku wyruszą w pełnoprawną trasę koncertową po Europie. Niestety, Polski na liście tegorocznych występów Korpiklaani nie uświadczymy. W terminarzu zespołu jest jednak jeszcze trochę luk, więc być może zespół doda jeszcze nasz kraj do swojej rozpiski?

[newsletter]

Źródło: Blabbermouth
Fot. Materiały promocyjne

Podobne artykuły

Azarath powraca triumfalnie z „In Extremis”

Tomasz Koza

Furia zapowiada „Księżyc milczy luty”

Tomasz Koza

Tool sprzedaje limitowaną edycję winylowych boxów „Fear Inoculum” za 810 dolarów

Tomasz Koza

Zostaw komentarz