Nergal założył konto na Patreon dla żądnych ekskluzywnego kontentu

Mamy Facebooka i Instagram. Jest też Twitter, LinkedIn, Tik Tok, Snapchat i mnóstwo innych „miejsc” ustawionych w sieci, by móc dzielić bądź chwalić się prywatnymi treściami. Wszystko to jednak w większości dostępne jest za darmo a opłacać korzystanie z tych stron bądź aplikacji trzeba tylko, jeśli chce się poszerzyć zakres ich usług.

Kiedy zatem jest szansa, żeby zarobić na tym, co do tej pory wszyscy widzieli za darmo, to po co ją tracić? Taką też decyzję podjął Adam „Nergal” Darski, który wczoraj – w jednym z tych darmowych (przy standardowym użyciu) mediów – poinformował fanów o założeniu konta na Patreon. Tamta więc strona – jak mówi Darski w klipie opublikowanym na Instagramie – stanie się głównym źródłem informacji, do których dostęp będą mieli tylko ci, którzy opłacą abonament.

Czytaj też:

• Behemoth chciał wesprzeć UNICEF. Zespół został odrzucony
• Koncerty metalowe z Biblią będą przestępstwem
• Nergal oczyszczony z zarzutu braku poszanowania godła Polski

Co oferuje lider Behemotha na Patreon?

Frontman Behemotha informuje, że istniejące dotychczas konta na Facebooku czy Instagramie staną się źródłem czysto profesjonalnych informacji związanych z muzyką, koncertami, trasami i konkretnymi treściami, które powinny od razu dostawać się do szerokiej publiki nieodpłatnie. Nowe konto na Patreon zaś ma wzbogacić się dzięki temu o wcześniej niepublikowane zdjęcia zespołu i muzyka, surowe niewydane dema, klipy na żywo z koncertów czy informacje i fotografie z backstage’u i prób. Ale to nie wszystko. Nergal postanowił również dzielić się tam swoją wiedzą na temat pisania utworów oraz przeprowadzać krótkie tutoriale doszkalające z wokalu i gry na gitarze.

Jak na każdej stronie umożliwiającej finansowe wsparcie pojawiają się różne poziomy. W przypadku Nergala są one tylko dwa: Supporter i Leggionaire. Ten pierwszy, w cenie 32,50 zł miesięcznie, daje dostęp do eksluzywnych zdjęć, treści prywatnych oraz informacji zza kulis. Drugi zaś, w cenie 47,50, umożliwia całą resztę, czyli możliwość brania udziału w lekcjach śpiewu, gry na gitarze czy pisania piosenek oraz comiesięczne Q&A organizowane przez Darskiego.

Aha. Do tych kosztów dochodzi jeszcze 7 złotych 48 groszy podatku od sprzedaży. Co prawda jednorazowo przy wykupieniu subskrypcji na choćby kilka miesięcy, ale zawsze to 8 zeta, za które nie dostaniesz więcej kontentu.

[newsletter]

Zostań legionistą Nergala

Oczywiście, jak to w Internecie, odzew na ten pomysł wyszedł mniej więcej pół na pół. Jedni zachwyceni i już po wykupieniu własnej subskrypcji, inni zarzucają Nergalowi sprzedaż samego siebie. Jeszcze inni cieszą się, że skoro Instagram i Facebook mają być w końcu tylko i wyłącznie nośnikiem informacji czysto profesjonalnych i muzycznych, to nie będą musieli oglądać głupich treści i żenujących niekiedy zdjęć muzyka, bo stanie się to kontentem ekskluzywnym dla wybranych.

I dobrze pisali, bo już jeden z pierwszych postów opublikowanych na Patreonie, którego treści nie da się zobaczyć, ale sam tytuł brzmiący „Pozwolę sobie tutaj też na trochę śmieszków i głupotek, ok?”, potwierdza tę tezę. Bo znając ekspresję Darskiego, tych treści możemy się tylko domyślać.

Konto na Patreonie może założyć każdy, by zobaczyć te szczątkowe, już opublikowane, choć częściowo zakodowane treści i takich członków Nergal w jeden dzień uzbierał 95. Tych, którzy postanowili zasubskrybować, jest póki co 35. Więc interes rozwija się powoli.

• Wideo Nergala na Instagramie: https://www.instagram.com/p/C7R3V4DK37D/

• Wspierać Nergala można tutaj: http://patreon.com/officialnergal