Czas na świeżą porcję muzyki! Oto premiery muzyczne w maju! Z pewnością wielu z was z niecierpliwością wyczekuje nowego brzmienia spod szyldu naszych rodzimych zespołów. Behemoth w końcu ujawni swój trzynasty album studyjny – „The Shit Ov God”, a Vader zabierze nas w dynamiczną podróż dzięki swojemu mini-krążkowi. Nie zabraknie dedykacji dla cenionego Paula Di’Anno – w planach jest wydanie płyty „In Memory Of”. Ghost Bath zaserwuje wam kąpiel po mrocznych emocjach, a Sleep Token zabierze nas do Arkadii. Co jeszcze skrywa ten miesiąc? Poznajcie nasze zestawienie! Waszej wyczekiwanej płyty nie ma na naszej liście? Podziel się w komentarzu, na co jeszcze czekasz
Sprawdź też: Kwietniowe premiery muzyczne w 2025
Behemoth – „The Shit Ov God”, data 9 maja
Behemoth już w maju uraczy nas swoim trzynastym albumem studyjnym! Przez prowokacyjny tytuł „The Shit Ov God” przejawia się „buntownicze zanurzenie się w głębinach, odważne poszukiwanie absolutu nawet w rynsztoku”, o czym wspomniał Nergal. Nadchodzący album zawiera osiem nowych kompozycji, a wśród nich nie zabraknie miejsca na eksperymenty. Twórca określił płytę jako „najbardziej wyrafinowaną i najczystszą reprezentację brzmień Behemotha”. Przedsmakiem wydawnictwa są Lvciferareon, The Shadow Elite oraz tytułowy The Shit Ov God.

Candlemass – „Black Star” (EP), data 9 maja
Dwa nowe kawałki oraz interesujące covery – tak prezentuje się skład nadchodzącej EP-ki Candlemass! „Black Star” zawiera utwór tytułowy oraz premierowy „Corridors Of Chaos”, a także interpretację „Sabbath Bloody Sabbath” (Black Sabbath) oraz „Forever My Queen” (Pentagram).

Ghost Bath – „Rose Thorn Necklace”, data 9 maja
Nagrywane między styczniem a czerwcem 2024 roku, w końcu odpowiednio dojrzały, by móc wyjść na powierzchnię! Ghost Bath przeprowadzi nas przez dziewięć nowych kompozycji, a to wszystko za sprawą „Rose Thorn Necklace”, ozdobionymi black metalem z wpływami post-rocka.
Mikula przyznał, że zarówno tworzenie, jak i nagrywanie odbywało się… w tym samym czasie. Stwierdził, że taki proces najbardziej pozwolił uwypuklić emocje, które towarzyszyły mu w tamtym okresie. Uważa, że stworzył szczere i surowe dzieło, a na oficjalny efekt musimy poczekać do 9 maja.

Sleep Token – „Even in Arcadia”, premiera 9 maja
„Projekt przesuwający granice brzmienia i emocji, tworząc coś niemal nadprzyrodzonego” – tak zapowiadane jest nadchodzące wydawnictwo angielskiego zespołu Sleep Token! Grupa jest znana z kroczenia ścieżką przepełnioną alternatywnymi dźwiękami. Czy tym razem postanowi nieco zmienić swój kierunek? Przekonamy się już 9 maja, gdy „Even in Arcadia” ujrzy światło dzienne. Aby uchylić rąbka tajemnicy, zespół podzielił się ze słuchaczami trzema singlami – „Damocles”, „Caramel” oraz „Emergence”. Jak się okazuje, łącznie czeka nas przeprawa przez dziesięć nowych kompozycji.

Bury Tomorrow – „Will You Haunt Me, With That Same Patience”, premiera 16 maja
Wyczekiwany album Bury Tomorrow w końcu ujrzy światło dzienne! Will You Haunt Me był już zapowiadany w listopadzie 2024 roku i wzbudził zainteresowanie niejednego fana brytyjskiej grupy. Formacja specjalizująca się w metalcore’u tym razem przeprowadzi nas przez „płytę o podziałach i jedności, wyraz osobistego rozczarowania, ale także pełne nadziei przypomnienie, że wszyscy razem przez to przechodzimy”.
Fani cierpliwie czekali na ten krążek… no właśnie, w tym słowie tkwi klucz! Jak twierdzi Kristan Dawson, to właśnie w cierpliwości jest pokój, którego brakuje społeczeństwu.

Paul Di’Anno – „In Memory Of”, premiera 16 maja
W naszym zestawieniu nie zabrakło solidnego ukłonu w stronę legendarnego wokalisty. Paul Di’Anno zmarł w 2024 roku, a informacja o jego śmierci solidnie wstrząsnęła światem metalu. Już w maju światło dzienne ujrzy specjalne wydawnictwo „In Memory Of”, na którym znajdą się zarówno wersje live utworów, jak i wcześniej niepublikowane pozycje. Łącznie czeka nas przeprawa przez 12 pozycji.

Witchcraft – „IDAG”, data 23 maja
Według zapowiedzi, „IDAG” jest idealnym podsumowaniem tego, jaką ścieżkę Witchcraft przebył przez ostatnie dwie dekady. Szwedzki zespół najprawdopodobniej zdecydował się na balans między rockiem lat 70. a zaserwowaniem najcięższych kawałków, jakie kiedykolwiek byli w stanie stworzyć. Nie zabraknie też pola do popisu dla akustycznych utworów, a także klimatycznego folk doomu. Magnus Pelander skomentował, że „ten album zbierze dusze i zniszczy niegodziwe umysły. A może naprawi kilka złamanych”.

Swans – „Birthing”, data 30 maja
Swans przymierza się do wydania… siedemnastego albumu studyjnego! Pod nazwą „Birthing” skrywa się siedem kompozycji… które nie będą zaskoczeniem dla wiernych słuchaczy. Jak się okazuje, Michael Gira i spółka już od jakiegoś czasu uraczali słuchaczy nowym materiałem, a owoce tej pracy można było usłyszeć podczas koncertów na żywo. Teraz pomysły znalazły swoje przypieczętowanie studyjne, a na oficjalną premierę musimy poczekać do 30 maja.

Vader – „Humanihility” (EP), data 30 maja
A na koniec miesiąca… Vader zaserwuje nam EP-kę! Mini album „Humanihillity” zawiera trzy świeże kawałki, zapowiadane jako „okrutne, thrash metalowe hymny”, współgrające z furią zespołu oraz zabójczym tempem. Wynik tej pracy przejawi się w utworach „Genocide Designed”, „Rampage” oraz „Unbending”. Kawałek zwieńczający ma szczególne znaczenie dla tegorocznych festiwalowiczów, ponieważ to właśnie ten utwór grupy Vader stał się hymnem nadchodzącej edycji Mystic Festival! Spodziewajcie się solidnej dawki wrażeń.
