O tym, że Panowie z Anthrax pracują nad nowym albumem studyjnym wiemy już od kilku lat. Pierwsze pogłoski na ten temat pojawiały się bowiem na rynku już w 2022 roku. Z różnych względów, zespół nie był jednak w stanie skupić się całkowicie na produkcji płyty i data jej premiery zmieniana była dosłownie co roku. Wygląda jednak na to, że fani w końcu doczekają się jakiegoś nowego materiału od swoich ulubieńców. I to być może już niebawem!
Zobacz też: Nasza relacja z koncertu Anthrax, Testament i Kreator w Spodku
Jaki jest status nowej płyty thrash metalowej grupy?
Basista Anthrax, Frank Bello, gościł niedawno w programie Eddiego Trunka, w którym zdradził, że zespół zakończył już pracę nad swoim nowym albumem. Jeśli wierzyć słowom muzyka, to płyta aktualnie znajduje się w fazie miksowania i jeśli wszystko dobrze pójdzie, to ujrzy światło dzienne w przyszłym roku. Pod koniec aktualnego roku, fani grupy usłyszeć będą mogli natomiast pierwszy singiel pochodzący z nienazwanego jeszcze albumu.
Cała płyta jest już gotowa, wchodzimy z nią właśnie w fazę miksowania. Wiem, że przez COVID i różne nasze projekty poboczne strasznie długo na nią czekaliście i chciałbym podziękować za to wszystkim naszym fanom. Ale aktualnie jesteśmy bardzo zaangażowani w działalność Anthrax i na pewno usłyszycie od nas coś nowego jeszcze przed końcem tego roku.
Frank zdradził również, czy Anthrax planuje w 2026 roku powrócić na koncertowy szlak:
Nasz menedżer powiedział nam „koncentrujemy się obecnie na Anthrax. Możecie zajmować się pobocznymi projektami, kiedy macie wolne, ale skupiamy się głównie na Anthrax i wydaniu nowej płyty”. (…) Mamy już zabukowaną trasę na 2026 rok, umowy są właśnie podpisywane. Nie mogę zdradzić Wam zbyt wiele, ale jeśli wszystko się uda, to szykuje się nam naprawdę fajna trasa z innymi świetnymi zespołami w roli towarzystwa. Już teraz nie mogę się doczekać, by powrócić na trasę. Nasz koncert na pożegnaniu Black Sabbath sprawił, że mam ochotę na większą ilość występów. Będzie więc świetnie.
Obie z tych wypowiedzi na pewno ucieszą wszystkich zagorzałych fanów formacji Anthrax. A to że będą musieli poczekać jeszcze trochę na kolejne konkrety ze strony zespołu, to już inna sprawa.
Źródło: Blabbermouth
Fot. Jimmy Hubbard