Legendarny zespół thrash metalowy Megadeth ogłosił, że ich nadchodzący album studyjny będzie ostatnim w historii grupy. Wraz z premierą krążka formacja wyruszy w globalną pożegnalną trasę koncertową w 2026 roku. Decyzję ogłosił lider zespołu, Dave Mustaine, publikując poruszające oświadczenie skierowane do fanów.
Sprawdź: Alex Skolnick mógł zostać gitarzystą Megadeth
Dave Mustaine o decyzji zakończenia kariery Megadeth
„Wielu muzyków kończy swoją karierę przypadkiem lub z konieczności. Niewielu ma jednak możliwość odejść na własnych warunkach, będąc wciąż na szczycie. Jestem w tym momencie mojego życia, w którym mogę to zrobić” – powiedział Mustaine.
Frontman podkreślił, że najtrudniejszą częścią decyzji jest pożegnanie z milionami fanów na całym świecie. Jednocześnie zachęcił słuchaczy do wspólnego świętowania:
„Nie bądźcie źli ani smutni — cieszcie się z nami. Przyjdźcie i świętujcie te ostatnie lata razem z nami.”

Ostatni album Megadeth – premiera i szczegóły wydania
Ostatni album Megadeth ukaże się na początku przyszłego roku nakładem wytwórni Tradecraft we współpracy z BLKIIBLK (Frontiers Label Group). Jesienią planowane są światowe przedsprzedaże oraz premiera pierwszego singla.
Wydawnictwu towarzyszyć będzie także nowa książka Mustaine’a – szczegóły zostaną ogłoszone wkrótce.
Globalna pożegnalna trasa Megadeth 2026
Choć dokładne daty koncertów nie są jeszcze znane, pożegnalna trasa Megadeth ma objąć wszystkie kontynenty. Zespół zamierza spotkać się z fanami w najważniejszych miastach świata, by ostatni raz zagrać swoje największe hity.
Dziedzictwo Megadeth w historii thrash metalu
Założony w 1983 roku Megadeth jest jednym z „Wielkiej Czwórki” thrash metalu, obok Metallica, Slayer i Anthrax. Zespół na zawsze zmienił oblicze ciężkiej muzyki, wpływając na pokolenia gitarzystów i tworząc kanon gatunku. Jak podsumował Mustaine:
„Rozpoczęliśmy muzyczną rewolucję, zmieniliśmy sposób gry na gitarze i wpłynęliśmy na świat. Kocham was za to. Dziękuję za wszystko.”
Fot. Materiały promocyjne
4 komentarze
„ma objąć wszystkie kontynenty” czyli na Antarktydzie pingwiny będą też miały koncert?
Tak. Metallica mogła, to im chyba nie będziesz zabraniał?
Metallice Coca-Cola Light zorganizowała ten koncert.
Polecam artykuł o zwrocie Mustaine’a ku Bogu na portalu tygodnika 'Wprost”. Wpiszcie tylko tytuł: „W mroku idąc do Boga. Historia nawrócenia Dave’a Mustaine’a”. On od pewnego czasu nie chciał współkoncertowac z jawnie satanistycznym Slayerem.