9 września bieżącego roku minęły już trzy lata od czasu ostatniego koncertu glam rockowej formacji. Panowie z zespołu Poison kilka razy wspominali, że chętnie wróciliby na trasę koncertową, jednak w dalszym ciągu brakowało z ich strony jakichkolwiek konkretów. I wygląda na to, że niestety nie ma co nastawiać się na to, że muzycy szybko powrócą do wspólnych występów.
Zobacz też: Powrót Twisted Sister – Dee Snider tłumaczy powód
Grupa muzyczna Poison nie wróci do występów
Tą smutną informacją podzielił się w jednym z ostatnich wywiadów perkusista Poison, Rikki Rockett. Co ciekawe, muzyk zdradził, że zespół otrzymał od Live Nation propozycję kilkumiesięcznej trasy koncertowej i pierwotnie Panowie byli bardzo zainteresowani wyruszeniem w tournée. Całość planów storpedował jednak wokalista grupy, Bret Michaels, który nie zgodził się na całość inicjatywy.
Jeśli chodzi o plany koncertowe Poison, to powiem wprost – w tej chwili nie mamy żadnych planów na trasę w 2026 roku. Kilka miesięcy temu otrzymaliśmy taką ofertę od Live Nation i ja, C.C DeVille oraz Bobby Dall uznaliśmy, że to świetny pomysł. Ale Brent nie zgodził się na cokolwiek. Nie chcę go tu krytykować, ani wszczynać jakichś kłótni, ale niestety tak to wygląda. Brent koncertuje teraz solowo w niektóre weekendy, a cała trasa Poison wymagałaby pożegnania się z rodzinami na kilka miesięcy i granie pięciu lub nawet sześciu koncertów w tygodniu. Ale nie ma w tym nic złego, on po prostu podchodzi inaczej do tego tematu.
Czyżby wypowiedź Rikkiego sugerowała, że raczej nie mamy co nastawiać się już na powrót Poison do pełnoprawnego koncertowania? A może za niechęcia Brenta do wyruszenia w trasę stoi coś więcej, co aktualnie nie jest podane do opinii publicznej? Ciężko stwierdzić. Ale tak czy siak, szkoda że grupa spędzi kolejny rok na przymusowym urlopie od występów.
Źródło: Blabbermouth
Fot. Profil zespołu na Facebooku
