NEWSYINNE

Bruce Dickinson: „Można przypisać jakąkolwiek muzykę do konkretnej klasy społecznej”

Iron Maiden
Koncert zespołu Faun

Bruce Dickinson, znany wszystkim wokalista Iron Maiden zakwestionował stereotyp, wedle którego muzyka metalowa przemawia głównie do wycofanych mężczyzn z klasy robotniczej. Jego zdaniem “można przypisać jakąkolwiek muzykę do konkretnej klasy społecznej”.

Podczas nowego wywiadu z „The Irish Times”, skupiającego się na niedawno wydanej autobiografii “What Does This Button Do?”, Bruce opowiedział o tym, że chodził do Oundle, prestiżowej angielskiej szkoły z internatem. Kiedy prowadzący wywiad zwrócił uwagę, że szkoły z internatem są w Wielkiej Brytanii postrzegane jako coś typowego dla klasy średniej, podczas gdy muzyka metalowa postrzegana jest przeważnie jako element typowy dla klasy robotniczej, wokalista odpowiedział:

Nie byłbym tego taki pewien. Jestem za to pewien, że można przypisać jakąkolwiek muzykę do konkretnej klasy społecznej. Można by sobie wyobrazić, że punk był przepełniony klasą robotniczą, ale w rzeczywistości był też pełen całkiem szykownych osób na szczycie wielu punkowych zespołów. Wiele osób z klasy średniej, a nawet arystokratycznych anarchistów było jego częścią, jak również wiele osób z klasy robotniczej.
Nie jestem tym, który zaczynałby wojnę klasową w muzyce. Wojna klasowa jest czymś, co najchętniej omijałbym w każdej formie z jednego prostego powodu – to są jakieś jaja. Ludzie to ludzie. Ich pochodzenie jest bardzo zróżnicowane. Pieniądze nie powinny w to wkraczać, póki sami ludzie tego nie chcą.

z7GFH48

W swojej książce Dickinson pisał o byciu dręczonym przez innych uczniów i byciu „cholernie wściekłym” w Oundle.

Wszyscy mówią, że szkoły z internatem się zmieniły. Nie wiem. Jedno z moich dzieci poszło do takiej szkoły, sam też tam poszedłem i zabrałem go stamtąd. Z moich obserwacji wynika, że nie zmieniły się ani trochę. Czuł się tam strasznie. Powiedziałem mu 'Chodź, wychodzimy stąd’. Zapytał mnie 'Nie musimy poprosić o pozwolenie?’, a ja odpowiedziałem 'Nie, jestem twoim tatą’ [śmiech].

W roku 2014 w wyniku badania przeprowadzonego przez „City Lab i Martin Prosperity Institute” wskazano na ciekawe powiązanie pomiędzy sytuacją socjoekonomiczną kraju a ilością zespołów metalowych. Bazując na mapie opublikowanej w roku 2012, która wskazywała liczbę grających metal grup na 100,000 mieszkańców, badanie wykazało że podczas gdy ten gatunek „ma mniejsze wpływy w zdewastowanych postindustrialnych miejscach swoich narodzin – jak Ameryka czy Wielka Brytania – „pozostaje szalenie popularny w krajach skandynawskich, znanych z relatywnego dobrobytu, silnie rozwiniętego bezpieczeństwa społecznego i niesamowicie wysokiego poziomu życia”. Richard Florida i jego współpracowniczka z Martin Prosperity Institute Charlotta Mellander odkryli, że skandynawska miłość do metalu jest bezpośrednio powiązana z wysiłkami rządu wprowadzającego obowiązkową edukację muzyczną w szkołach.

Źródło: Blabbermouth.net / Fot. Materiały prasowe

Podobne artykuły

Pierwsze oficjalne zdjęcie I Am Morbid

Lena Knapik

Slipknot publikuje alternatywną okładkę „.5: The Gray Chapter”

Lena Knapik

King Parrot dołącza do europejskiej trasy Decapitated

Tomasz Koza

Zostaw komentarz