Burzum i Varg zbanowani na Facebooku? Użytkownicy portalu zablokowani

W ostatnim tygodniu na naszej grupie na Facebooku pojawiają niepokojące sygnały, jakoby Facebook postanowił blokować utwory znanego nam wszystkim Varga Vikernesa i jego Burzum. Cała sprawa zaczęła się od jednego z użytkowników, który został zablokowany na 24 godziny. Po całym okresie banicji dodał on screen z powiadomieniem, że „narusza standardy i regulamin Facebooka”.

[newsletter]

Wychodząc na przeciw, inni użytkownicy postanowili sprawdzić ten precedens i zaczęli umieszczać utwory ww. muzyka. Jak się pewnie domyślacie, to nie była przypadkowa sytuacja, kolejny członek naszej grupy otrzymał stosowne wg portalu pana Marka Elliota Zuckerberga ostrzeżenie.

Varg Vikernes zbanowany na YouTube

Przypomnijmy, że dość niedawno, bo w czerwcu 2019 roku na tej platformie zostaje usunięty wieloletni kanał Vikernesa o nazwie „Thulean Perspective” ze względu na wewnętrzną politykę portalu. Głównym powodem było to, że jego filmy „były pełne nienawiści”.

Wówczas kanały, które promują m.in. nazizm, supremację czy kłamliwe informacje na temat Holokaustu, były blokowane na amen, a ich filmy całkowicie usuwane.

Czytaj również:

• Recenzja: Burzum – “Thulêan Mysteries”
• 22-letni fan black metalu podpalił trzy kościoły
• Black metalowa gra dla prawdziwych metalowców na iOS i Androida

Facebook blokuje użytkowników za poglądy Varga Vikernesa?

Wracając do głównego wątku. Poprawność polityczna na Facebooku jest znana nie od dziś. Nie chcę się wdawać zbytnio w szczegóły, co może być powodem takich sytuacji. Czy odbywa się to być może ze względu na obecną sytuację (czyt. LGBT), FB postanowił zmodernizować swój „świetny” algorytm o nowe „frazy kluczowe”, który będzie z automatu usuwał i blokował osoby umieszczające „takie treści” (np. utwór z płyty „Filosofem”).

Cenzurowanie przez FB, bo ktoś umieszcza utwór danego artysty jest chyba dość skrajne? Czy może ktoś z góry zakłada, że jeśli ktoś opublikuje dowolny utwór – to na pewno utożsamia się z jego poglądami?

Na koniec dodam, że blokady otrzymują głównie tylko osoby, które umieszczają utwory Burzum (w formie odnośnika do YouTube). Można się było o tym przekonać, kiedy jeszcze jeden z członków grupy postanowił umieścić zrzut ekranu ze swojego wiekowego telefonu.

Widoczne na nim są tylko nazwa wykonawcy i utwór. Wychodzi na to, że algorytm za główny cel obiera właśnie wideo czy muzykę, nie stricte nazwę zespołu, wykonawcy. Kto wie, może doczekamy się i tego.

Przyznacie chyba, że blokady jeden po drugim to nie przypadek. Dlatego jeśli zależy Wam na prywatnych kontach lub prowadzicie fanpage w tematyce metalowej lub grupę, to miejcie na uwadze, co umieszczacie.