Dave Mustaine, lider Megadeth, powrócił wspomnieniami do momentu, który zmienił historię metalu — swojego pierwszego spotkania i niecodziennej próby dostania się do zespołu Metallica. W szczerej rozmowie w podcaście The Shawn Ryan Show Mustaine opowiedział o swojej pewności siebie i reakcji członków zespołu, która sprawiła, że dołączył do tej formacji szybciej, niż ktokolwiek mógł się spodziewać.
Czytaj też: Megadeth wyrzucone z koncertu Black Sabbath?
Pierwszy kontakt z Metallicą — od ogłoszenia do spotkania
Wszystko zaczęło się od ogłoszenia, które Mustaine zobaczył w magazynie. Skontaktował się z Larsem Ulrichem, co zaowocowało umówieniem przesłuchania. Zaożyciel Megadeth z nostalgią wspominał, jak pojechał do Newport Beach, gdzie mieszkał Ulrich:
„Zabawne było to, że moja mama była sprzątaczką i kiedyś pracowała na kateringu w tym samym kompleksie. Pomyślałem: ‘Moja mama była tu służącą, a twoja ma tu apartament.’ Dwie strony tej samej monety.”
„Hit the Lights” i pewność siebie Mustaine’a
Podczas pierwszej wizyty Lars puścił Dave’owi numer „Hit the Lights” — wczesny utwór grupy, który według Mustaine’a wymagał więcej solówek gitarowych:
„To byłem ja, arogancki jak zawsze: ‘Potrzeba tu więcej solówek.’ Lars próbował sprawdzić, czy mówię serio. W końcu powiedział: ‘Przyjdź na próbę. Zobaczymy, co potrafisz.’”
Co ciekawe, później były basista Metalliki, Ron McGovney, skorygował publicznie wersję Mustaine’a na temat autora „Hit the Lights”.
Nietypowa próba — „praca dostała Mustaine’a”, zanim zaczął grać
Zamiast klasycznej próby, wszystko potoczyło się inaczej. Mustaine pojechał z Ulrichem do mieszkania McGovney’a, gdzie zespół miał salę prób:
„Podłączyłem wzmacniacz, zacząłem się rozgrywać, a chłopaki… nie weszli do środka. Wyszedłem więc i mówię: ‘To co, gramy próbę?’ A oni na to: ‘Masz robotę.’ Byłem najlepszy — i o tym wiedziałem.”
Mustaine przyznał, że był pewny sukcesu, bo w tamtym czasie niewielu gitarzystów miało podobny warsztat:
„Wiedziałem, że to dostanę, bo potrafiłem grać rzeczy, o których inni mogli tylko marzyć. Kto wtedy grał tak jak ja? Randy Rhoads, Warren DeMartini z Ratt — ale prawdziwych shredderów było wtedy naprawdę niewielu.”

Fot. Materiały promocyjne
Legenda metalu, która zmieniła historię
Chociaż Mustaine nie został w Metalllice na długo, jego styl i energia odcisnęły piętno na wczesnym brzmieniu zespołu. Później stworzył Megadeth, z którym również zapisał się złotymi zgłoskami w historii heavy metalu.
Historia Dave’a przypomina, że talent, charyzma i odwaga, by wierzyć w siebie, mogą odmienić bieg wydarzeń. Jego krótki, ale burzliwy epizod był tylko początkiem drogi, która uczyniła go jednym z najbardziej wpływowych gitarzystów w historii metalu.
Fot. Materiały prasowe
1 komentarz
Dobra. Lubię Megadeth i wszystko, ale Dave Mustaine trochę przesadza z tym całym krytkowaniem. Kirk Hammet górą!