W ostatnich latach coraz popularniejszym trendem wśród rockowych i metalowych „dinozaurów” stało się odbywania pożegnalnych tras koncertowych. Wśród zespołów, które zdecydowały się postawić na takie rozwiązanie znalazły się m.in. takie tuzy jak KISS, Slayer, Mr. Big, Whitesnake, czy Genesis. Czy drogą tą w najbliższym czasie podąży także i hard rockowa formacja Def Leppard?
Zobacz też: Adrian Smith (Iron Maiden) chciał dołączyć do Def Leppard!
Def Leppard nie planuje muzycznej emerytury
Wątpliwości odnośnie potencjalnej emerytury Def Leppard rozwiał w jednym z niedawnych wywiadów Rick Allen. Perkusista zespołu zapytany o koniec muzycznej kariery jego formacji odrzekł w jakże krótki i prosty sposób, że:
Nigdy nie rozmawialiśmy o naszym „ostatnim koncercie”. To taki nasz słoń w salonie, zawsze unikamy tego tematu. Mamy zamiar koncertować tak długo, jak tylko będziemy w stanie. Spójrz na Stonesów – oni z każdym kolejnym rokiem podnoszą poprzeczkę i z tego, co wiem, to za niedługo ponownie wyruszą w trasę. Jeśli więc oni mogą, to my tym bardziej nie mamy na co narzekać.
Zdanie Allena z pewnością podziela również gitarzysta grupy, Vinnie Campbell, który zapytany kilka lat temu o emeryturę odpowiedział w następujących słowach:
Przestanę pracować z muzyką dopóki, gdy umrę. Nie planuje jakiejkolwiek emerytury, nie interesuje mnie to. Gra na gitarze to wszystko, co kiedykolwiek chciałem robić i mam niesamowite szczęście, że mogę zajmować się tym praktycznie od zawsze. Nie wiem, co bym miał robić, gdybym z tego zrezygnował. Koncertowałem nawet w trakcie mojej walki z rakiem – byłem w trasie, gdy przechodziłem naprawdę trudną chemię, przez którą nie miałem żadnych włosów na głowie. I fakt, że mogłem dalej wykonywać swoją pracę na pewno pomógł mi bardzo w walce z chorobą.
Wygląda więc na to, że fani Def Leppard nie muszą się na razie obawiać o to, że ich idole przejdą przedwcześnie na emeryturę. I bardzo dobrze, bo Panowie w dalszym ciągu prezentują w trakcie koncertów solidny poziom. Idealny przykład na to sprawdzić możecie zresztą poniżej:
Źródło: Blabbermouth
Fot. Materiały promocyjne