Don Airey to słynny klawiszowiec, który od 2002 roku występuje z Deep Purple. Jednak w swojej karierze gościnnie udzielał się również w wielu innych słynnych formacjach, w tym m.in. UFO, Thin Lizzy, Whitesnake, Electric Light Orchestra, Rainbow czy Judas Priest.
Ciekawie wygląda sytuacja z tymi ostatnimi. Wiadomo, że Airey zagrał na klawiszach na jednym z najpopularniejszych albumów Judasów – „Painkiller”. Dokładnie chodzi o utwory „A Touch Of Evil” i „Living Bad Dreams”. Teraz w jednym z wywiadów klawiszowiec powiedział o tym, że zagrał również na basie na „Painkiller”.
Sprawdź również:
- Recenzja: „Whoosh!” – Deep Purple, ten zespół nie musi niczego udowadniać
- Quiz o heavy metalowym zespole Judas Priest
- Uwaga na to ostrze! – 40. rocznica wydania „British Steel” zespołu Judas Priest
Tak Don Airey mówi o nagrywaniu basu na „Painkiller”:
Wszystkie partie basowe gram na mini – to bas Moog na całym albumie. Słychać tam też zmiksowany bas Iana Hilla. W tamtym czasie Ian nie czuł się najlepiej, więc nie był na sesjach. Zostałem zmuszony do wykonania całego basu, a oni go zatrzymali. To znaczy, to była zabawna stara praca. Udało mi się zagrać na klawiszach tylko na jednym utworze, nie pamiętam, który to numer. Właśnie wczoraj o tym przeczytałem, że tak naprawdę powiedzieli, że grałem na tym basie. Nigdy wcześniej nie powiedziałem o tym ani słowa. To znaczy, to był ekscytujący album. To wspaniali ludzie.
Źródło: Blabbermouth