NEWSYINNE

Fenriz z Darkthrone również niepochlebnie o filmie „Władcy Chaosu”

wwcbj94Niedawno informowaliśmy o ekranizacji „Władcy chaosu – Krwawe powstanie satanistycznego metalowego podziemia” , książki autorstwa Michaela Moynihana i Norwega Didrika Søderlinda z 1998 roku, opowiadającej o historii Mayhem. Chociaż data premiery nie jest jeszcze znana, to produkcja zbiera kolejne nieprzychylne komentarze.

W poprzednim newsie przytoczyliśmy wypowiedź Sigurda „Satyra” Wongravena z Satyricon , który uważa, że na podstawie kiepskiej książki nie może powstać dobry film, a sama historia przedstawiona w dziele literackim jest niedokładna. Powszechnie znana jest również opinia basisty Mayhem, Necrobutchera, który bez ogródek powiedział, że książka to jakieś pierdolone bzdury, a pieprzeni Szwedzi (reżyserią ma się zająć Jonas Åkerlund, były perkusista Bathory) chcą w dodatku zrobić o tym film.

 

 

Tym razem swoje trzy grosze dokłada Fenriz z Darkthrone na Facebooku:

O filmie opowiadającym o sytuacji black metalu pod koniec lat 80 i na początku lat 90 (lords of chaos): TO JEST NAJGORSZY POMYSŁ OD CZASÓW NIEKROJONEGO CHLEBA (…) Myślę tak o wszystkich biografiach. Czułem się niedobrze po wypadzie do Cinemateque i obejrzeniu filmu-niespodzianki. To taka idea, nie wiesz, jaki film będziesz oglądał. Akurat była produkcja o głównym gościu z Joy Division. Mam dość odtwarzania życia w ten sposób. Ale ludzie ciągle kochają biografie. Dla mnie to jest jak wypadek samochodowy, którego tak naprawdę nie chcesz widzieć, ale i tak oglądasz. Oh, szaleństwo człowieka.



Podobne artykuły

Muzyczne podsumowanie ubiegłego tygodnia

Dominika Kudła

Ritchie Blackmore przez problemy zdrowotne nie zagra koncertów

Mateusz Lip

Były gitarzysta Cannibal Corpse na pokładzie Six Feet Under

Lena Knapik

Zostaw komentarz