W niedawnym wywiadzie założyciel Kreator, Mille Petrozza, podzielił się swoim zdaniem o współczesnym terroryzmie. Tematyka została wybrana nie bez przyczyny – już 27 stycznia ukaże się nowy krążek zespołu zatytułowany „Gods Of Violence”.
Petrozza powiedział:
Aktualny terroryzm, jaki widzieliśmy na przykładzie Bataclan [zamach terrorystyczny w Paryżu w 2016, wymierzony m.in. w koncert zespołu Eagles Of Death Metal], działa losowo. Wtedy doszedł do subkulturowego świata, chociaż nie powinien, bo ci ludzie nie byli nawet terrorystami. (…) Nigdy więc nie wiadomo, co się stanie w przyszłości, ale uważam, że nie powinniśmy nikogo się bać, nawet terrorystów ani tego, co się wydarzy w świecie polityki. Powinniśmy korzystać z życia i cieszyć się nim, póki je mamy. I to jest przesłanie, jeśli takowe w ogóle istnieje, zawarte na tym albumie.
Muzyk poruszył także kwestię poruszania ważnych tematów mimo występowania od ponad trzydziestu lat. Według niego po wydaniu trzynastu albumów bardzo ciężko jest wciąż mieć coś istotnego i ważnego do przekazania. Metodą na to ma być szczere spytanie siebie, czy naprawdę konieczne jest napisanie kolejnej płyty, czy na pewno nie powiedziało się już wszystkiego. Mille przyznał:
Kiedy pisałem utwory na „Gods Of Violence”, zadawałem sobie oczywiście te pytania. I czasami czułem się bardzo niepewnie. Kiedy zacząłem tworzyć riffy, do głowy przychodziło „może już to robiłem wcześniej”, „może to nie jest wystarczająco dobre” czy „może to nie jest wystarczająco mocne”, ale w tym procesie człowiek staje się przewrażliwiony.
Jak widać riffy okazały się wystarczająco satysfakcjonujące i już pod koniec miesiące na sklepowe półki trafi czternasty album Kreator, wydany nakładem Nuclear Blast. Okładkę wykonał Jan Meininghaus, który już wcześniej współpracował z zespołem i stworzył limitowaną wersję „Phantom Antichrist” z 2012 roku.