W lutym ubiegłego roku na rynku zadebiutował ósmy krążek amerykańskiej formacji Godsmack. Album „Lighting Up the Sky” opisywany był wówczas przez lidera grupy, Sully’ego Erne, jako prawdopodobnie ostatni w jej dyskografii. I jak się okazuje, muzyk w dalszym ciągu podtrzymuje to stanowisko.
Zobacz też: Adam Gontier powraca do Three Days Grace
Godsmack nie planuje nagrywać nowych płyt
Wokalista Godsmack gościł niedawno na łamach audycji radiowej Meltdown, w której zapytany został odnośnie przyszłych planów zespołu. Erna zgodnie z ubiegłorocznymi zapowiedziami, zdradził, że grupa nie planuje już wydawać jakichkolwiek nowych płyt. Sully tłumaczy tę decyzję chęcią skupienia się na dotychczas wydanym materiale oraz brakiem sensu wydawania długogrających albumów w aktualnych czasach.
Nie będzie już żadnej nowej płyty Godsmack. Nie możemy przewidzieć dokładnie, co będzie w przyszłości, ale na chwilę obecną podjęliśmy decyzję, że będziemy skupiać się tylko na honorowaniu całego katalogu naszych piosenek, które tworzyliśmy przez ostatnie trzydzieści lat. (…) Nikt już nie kupuje całych albumów. Nie chcę poświęcać kolejnego roku albo półtorej na tworzenie czegoś, co ktoś po prostu rozniesie na kawałki wybierając z niego kilka singli i przejdzie dalej. Uznaliśmy więc, że nadszedł czas, abyśmy zaczęli skupiać się na naszych dotychczasowych utworach i dawali fanom dokładnie to, co chcą usłyszeć na naszych koncertach.
Wygląda więc na to, że dyskografię Godsmack zamykać będzie wspomniany wcześniej krążek „Lighting Up the Sky”. Z wydawnictwa tego pochodził m.in. singiel „Surrender”, który przypomnieć możecie sobie poniżej:
Źródło: Blabbermouth
Fot. Paris Visone