Zespół ten, jak chyba żaden inny, często pada ofiarą żartów i niezbyt przychylnych komentarzy, co daje się zauważyć nawet pod naszymi facebookowymi postami. I chociaż oczywiście nijak ma się do metalu, może rozchmurzy Wasze oblicza w tym nieszczególnym dniu.
Do grona „śmieszków” dołączyła kanadyjska policja z Kensington, publikując na swoim profilu niecodzienne ostrzeżenie: pijani kierowcy będą dodatkowo karani muzyką Nickelback. Jak czytamy:
Kiedy cię złapiemy, a złapiemy cię na pewno, oprócz sporej grzywny, opłaty karnej i zawieszenia prawa jazdy na rok otrzymasz również bonusowy prezent w postaci puszczenia policyjnego egzemplarza Nickelback w samochodzie w drodze do więzienia. Prosimy więc o nieniszczenie nieotworzonej dotychczas płyty. Nie pij, kiedy masz zamiar jechać, a my nie będziemy kazali ci tego słuchać.
Auto posta, posterunkowy Robb Hartlen, przyznał, że lubi kilka piosenek zespołu. Swoim pomysłem nie chciał obrazić Nickelback, tylko skupić uwagę na ważnym problemie:
Próbowaliśmy po prostu włożyć trochę humoru do bardzo poważnego tematu jeżdżenia po alkoholu. To wznieca tę rozmowę, forsuje ideę, którą wszyscy znają, ale z odrobiną śmiechu. Biedny Nickelback. Biorą ciężar narodowego żartu, jestem pewien, że płaczą całą drogę do banku.
A co u nas powinno rozbrzmiewać w policyjnych radiowozach? 😉
