INNE

Kerry King zmienił teksty utwór z powodu wojny na Ukrainie

Kerry King solo project
Koncert zespołu Faun

Poprawność polityczna to dobra rzecz, jeśli nie jest przesadzona i nie pojawia się w otaczającym nas środowisku w sposób nadwrażliwy. A poprawność polityczna wynikająca z empatii może mieć tylko pozytywny odbiór. Taką właśnie kierował się Kerry King w tekstach do swojej nowej płyty.

Czytaj też:

  1. Kerry King pracuje nad nową muzyką! „Jej brzmienie miażdży!”
  2. Dave Lombardo i Kerry King planowali nowy zespół
  3. Powrót Slayera realny? Gary Holt odpowiada

Kerry King o swoich tekstach

Podczas, gdy świat czeka na pierwsze muzyczne dzieło Kerry’ego Kinga w jego karierze po odejściu ze Slayera, gitarzysta zdradził w rozmowie z Metal Hammer, że podczas pisania tekstów na jego nowy solowy album pojawiło się coś, co dało mu powód do zastanowienia. Na przykład, jedno z ważnych wydarzeń na świecie sprawiło, że ponownie przemyślał teksty, które pisał, decydując się na zmianę podejścia w celu uzyskania szerszej interpretacji.

Muzyk teksty do swoich utworów zaczął pisać już jakiś czas temu. Znajdowało się w nim sporo odniesień do wojny. Ale kiedy w 2022 roku Rosja najechała na Ukrainę, King postanowił usunąć wszystko, co mogłoby być źle i zbyt dosłownie odebrane przez ukraińskich słuchaczy. Uznał, iż chce, by jego teksty nie dotykały zbyt intensywnie tematów, które mogą się ludziom kojarzyć bezpośrednio.

W wywiadzie sprzed ponad dekady, Kerry wykazywał jednakowoż zupełnie inne podejście do swoich tekstów. Kiedy wraz z Jeffem Hannemanem został zapytany o poruszanie tematów tabu w tekstach piosenek odpowiedział, że nie ma tematu, o którym nie chciałby pisać z przyczyn dyplomatycznych. Widać zatem ta sytuacja poruszyła go na tyle, iż postanowił zweryfikować swoje poglądy.

Kerry King zapowiedział swój solowy powrót na rok 2024. Póki co wiemy, że wystąpi na Welcome to Rockville 2024 w maju na Florydzie. Jest to jego pierwszy zakontraktowany solowy koncert. Muzyk zaznacza, że to, co tworzy, jest poniekąd kontynuacją twórczości Slayera.

Kerry King nie akceptuje zakończenia działalności Slayera. „Zabrano mi źródło dochodu”

Co wiadomo o nowej płycie Keryy’ego Kinga?

Nowy wywiad posłużył również jako pewna aktualizacja. King, zapytany, czy nowa muzyka jest przedłużeniem jego pracy w Slayerze, odpowiedział:

Naprawdę nie mam ochoty robić niczego innego. Gdybym nie grał w Slayerze, byłbym fanem Slayera. Więc tak, myślę, że jest to przedłużenie ich twórczości i, że wiele osób pomyśli, iż mogła to być następna płyta zespołu. Jest to swoiste rozszerzenie i kontynuacja „Repentless”. Na tym albumie znajdzie się prawie każdy rodzaj muzyki, jaką zrobiliśmy w naszej historii.

Kerry King

Były już gitarzysta Slayera zaczął na poważnie informować o swoim powrocie na początku listopada, publikując zdjęcie głoszące „To nadejdzie w 2024 roku”. Niedługo później został ogłoszony właśnie jako część składu Welcome to Rockville 2024.

Slayer zakończył swoją działalność oficjalnie 30. listopada 2019 roku. Ostatni koncert odbył się w The Forum w Inglewood w Kalifornii, zamykając trasę pożegnalną „The Final Campaign”. To wydarzenie było symbolicznym momentem dla fanów muzyki ciężkiej, oznaczając oficjalne zakończenie kariery jednego z najważniejszych zespołów thrash metalowych.

Źródło: Loudwire
Fot. Paulo Mendes {CC BY 2.0)
Kerry King na Instagramie: https://www.instagram.com/kerrykingmusic/

Podobne artykuły

Pianina cyfrowe, a keyboard. Czym różnią się te instrumenty?

Redakcja

Wendy Dio broni śpiewającego hologramu męża

Lena Knapik

Satyr: „Gwoździem do trumny Eibon było uzależnienie od narkotyków”

Agata Laszuk

Zostaw komentarz