Śmiało można powiedzieć, że brytyjska formacja Judas Priest przechodzi aktualnie swoją trzecią (a może nawet i czwartą) młodość. Najnowszy album zespołu, „Inivicible Shield”, okazał się być niesamowitym sukcesem komercyjnym, a Panowie podczas koncertów wykazują się naprawdę dobrą formą. Nie przeszkadza to jednak niektórym w odsyłaniu gigantów heavy metalu na emeryturę.
Zobacz też: Wydanie specjalne „Teraz Rock” o Judas Priest już w sprzedaży
Judas Priest nie planuje emerytury
Temat potencjalnej emerytury Judas Priest w ostatnich miesiącach pojawiał się na tyle często, że w jednym z ostatnich wywiadów, postanowił odnieść się do niego basista oraz współzałożyciel grupy, Ian Hill. I jak się okazuje, Panowie aktualnie nie myślą o jakiejkolwiek potencjalnej emeryturze.
Nie, nie planujemy jeszcze emerytury, bo w dalszym ciągu jesteśmy w stanie występować na żywo. Czas na takie rozmyślanie powinien pojawiać się dopiero, gdy zaczynasz sobie nie radzić na scenie. Nie jesteśmy głupi, wiemy, że nie stajemy się młodsi i że kiedyś nadejdzie czas, by zejść ze sceny. Ale nie, nie mamy tego aktualnie w planach.
Wspomnieć trzeba, że stanowisko Hilla pokrywa się całkowicie ze z poglądami wokalisty, Roba Halforda. Ten oznajmił bowiem niedawno, że nie myśli o zrezygnowaniu z występowania, ponieważ w dalszym ciągu „jest wiele winien swoim wszystkim fanom, który czekają, by ponownie zobaczyć zespół na żywo”.
Wygląda więc na to, że plotki o końcu kariery Judas Priest są zdecydowanie przesadzone i zespół jeszcze przez wiele lat nie planuje definitywnego zejścia ze sceny. A to na pewno ucieszy wszystkich fanów kultowej grupy.
[newsletter]
Źródło: Blabbermouth
Fot. Materiały promocyjne