INNE

Muzycy Children of Bodom o zachowaniu Alexiego Laiho przed śmiercią

Children of Bodom 2019
Koncert zespołu Faun

Za kilkanaście dni miną równe trzy lata od śmierci wokalisty Children of Bodom – Alexiego Laiho. Muzyk zmarł 29. grudnia 2020 roku wskutek przewlekłych problemów zdrowotnych związanych z uzależnieniem od alkoholu.

Przedwczoraj trójka muzyków nieistniejącego już w zasadzie Children of Bodom zorganizowała premierowy odsłuch płyty zespołu, która jest zapisem ostatniego koncertu, jaki grupa zagrała w 2019. Premiera odbyła się w Bodom Bar & Sauna, który twórcy formacji otworzyli w Espoo w zeszłym roku. W trakcie sesji pytań do muzyków, opowiedzieli oni również o swoich uczuciach względem zespołu i podejściu do Alexiego w ostatnich miesiącach istnienia grupy.

Czytaj też:

  1. Alexi Laiho uhonorowany pośmiertną nagrodą
  2. Alexi Laiho stworzył nowy zespół Bodom After Midnigt
  3. Powstanie książka o Children of Bodom

Jaki był Alexi Laiho przed swoim odejściem?

Kiedy zespół planuje zakończenie działalności, najpewniej chciałby te ostatnie koncerty zagrać w szczególnych okolicznościach i z dobrym nastawieniem tak, by zapamiętać je na zawsze. Niestety, sytuacja panująca w szeregach Children of Bodom nie pozwalała wtedy na głębsze emocje i wzruszenia. Henkka Seppälä, Janne Wirman i Jaska Raatikainen opowiedzieli o swojej perspektywie ostatniego koncertu, który odbył się 15. grudnia 2019 roku (dokładnie cztery lata temu!) w Ice Hall w Helsinkach.

Szczerze to czułem ulgę w trakcie ostatniego koncertu, bo miałem już dosyć ciągłych problemów tylko z jednym człowiekiem w zespole. Gość, który był moim przyjacielem i który napisał całą muzykę dla zespołu, nagle stał się kimś, kogo już nie poznawałem. Był już innym człowiekiem. Pokonała go choroba i stwierdziliśmy, że to nie może tak dłużej wyglądać. Wtedy postanowiliśmy, że to ostatni nasz koncert. Nie chcieliśmy, żeby tak to wyglądało, bo planowaliśmy to inaczej, chcieliśmy to zrobić z większym przytupem, pożegnać fanów w każdej części świata. Ale to, czego nie przewidzieliśmy, to pandemia, która wybuchła kilka miesięcy później, więc i tak by się to nie udało.

Janne Wirman

Więc w sumie dobrze wyszło, że sytuacja zmusiła nas do zakończenia działalności wcześniej, niż planowaliśmy, że udało się zagrać ten ostatni koncert i że był on zarejestrowany. Bo gdybyśmy chcieli zrobić to jak pierwotnie planowaliśmy z Alexim, podczas trasy na lata 2020-2022, pandemia i tak wszystko by zrujnowała. I wtedy nie mielibyśmy tej pamiątki, którą mamy teraz.

Henkka Seppälä

Oficjalna przyczyna śmierci Alexiego Laiho

Czy Children of Bodom miało szansę na ciąg dalszy?

Muzycy zostali zapytani, czy brali pod uwagę rozstanie się na jakiś czas, ochłonięcie, przemyślenie spraw zespołu i jego reaktywację.

Tak byłoby najrozsądniej.

Henkka Seppälä

Nasz ówczesny menadżer zapytał mnie o to w dzień ostatniego koncertu. Pytał, czy mógłbym jeszcze kiedyś grać z Alexim. Odpowiedziałem, że tak, ale tylko wtedy, kiedy on całkowicie rzuciłby alkohol. A wiedzieliśmy, że to się nie wydarzy. Że Alexi się poddał i czekał na śmierć. To strasznie smutne, ale znałem go na tyle dobrze, by wiedzieć, że nie będzie już lepiej. Dlatego też poczułem taką ulgę w trakcie tego ostatniego koncertu. Wiedziałem, że muszę odpuścić.

Janne Wirman

Mieliśmy poważne problemy w zespole i sądzę, że żaden z nas nie widział już przyszłości w tym wszystkim. Więc rozwiązanie działalności było jedynym, co mogliśmy zrobić. Jestem pewien, że nasz menadżer liczył wtedy na jakąś choćby chwilową reaktywację na kilka koncertów, bo jest biznesmenem i widział w tym pieniądz, ale zupełnie o tym wtedy nie myślałem.

Henkka Seppälä

„A Chapter Called… Children of Bodom (Final Show In Helsinki Ice Hall 2019)” dopełnia dyskografię Children of Bodom stanowiąc ostatni album wydany przez zespół.

Fanpage Children of Bodom: https://www.facebook.com/childrenofbodom

Źródło: Blabbermouth.net
Fot. Materiały promocyjne
Oficjalna strona: https://www.cobhc.com/

Podobne artykuły

Czy Aerosmith wróci na scenę? Są wątpliwości

Mateusz Lip

Dave Grohl prawie dołączył do GWAR. Co go powstrzymało?

Mateusz Lip

MetalPoodle: „Onward” – metalowy bohater w nowej animacji Disneya

Lena Knapik

3 komentarze

Paweł K. 17 grudnia 2023 at 09:49

Ps. A ojciec i matka napominali mówiąc wciąż, powtarzali stale: „Nie pij, nie pij, nie pij, bo źle i szybko skończysz!”

Odpowiedz
Anastazja 17 grudnia 2023 at 17:08

Ciekawa jestem na ile to alkohol jeszcze mącił w ostatnich tygodniach działalności zespołu a na ile zwykłe niedogadywanie się po tylu latach. Alexi przecież później założył kolejny projekt więc mimo wszystko dawało się z nim współpracować no i w tym okresie chyba już nie pił tyle tylko był uzależniony od środków przeciwbólowych? Z tego co pamiętam chodziło też o kasę i prawa do nazwy której Alexi nie posiadał mimo, że COB to był on.

Typ był geniuszem, jednym z najlepszych muzyków metalowych na świecie, reszta w zespole była totalnym tłem mimo, że prawie wszyscy członkowie byli w nim od założenia składu i bądź co bądź, nawet jeśli to trudne dla nich, rozumiem kaprysy i ciężko charakter Alexiego. Biorąc pod uwagę tytaniczną pracę którą wkładał w zespół vs pozostali jego członkowie, faktycznie mógł mieć do nich różne pretensje.

Odpowiedz
MRock 18 grudnia 2023 at 08:19

Bazując na doniesieniach prasowych sprzed kilku lat, to kolesie UKRADLI zespół Alexowi Laiho i teraz ta ich troskliwość, pamięć i żerowanie na dorobku CoB są żenujące.

Odpowiedz

Zostaw komentarz