Odkąd formacja Black Sabbath zakończyła swoją pożegnalną trasę w 2017 roku, to co chwilę z różnych stron usłyszeć można plotki o ich potencjalnym powrocie. Do pogłosek tych postanowił odnieść się niedawno sam Ozzy Osbourne. I co ciekawe, kultowy „Książę Ciemności” sądzi, że grupa nie pożegnała się ze swoimi fanami w odpowiedni sposób i powinna wystąpić raz jeszcze.
Zobacz też: BMG wyda reedycje albumów Black Sabbath z Tonym Martinem
Black Sabbath zagra jeszcze na żywo?
Temat powrotu Black Sabbath pojawił się ponownie przy okazji niedawnej rozmowy Ozzy’ego z Billym Morrisonem w ramach podcastu „The Madhouse Chronicles”. Legendarny wokalista zapytany został przez swojego współprowadzącego odnośnie jego wrażeń z ostatniego koncertu zespołu. I jak się okazało, Ozzy aktualnie ma dość mieszane odczucia i sądzi, że grupa powinna powrócić na jeszcze jeden występ. Tym razem jednak w pełnym składzie.
Było mi bardzo smutno, że Billa nie było tam z nami. Tommy Clufetos z mojego solowego zespołu zrobił świetną robotę, ale nie jest Billem Wardem. Czuję, że Black Sabbath nie zakończyło się tak jak powinno. Gdyby chłopaki chcieli zagrać jeszcze jeden koncert, ale tym razem z Billem, to zgodziłbym się od razu. Wiecie co byłoby fajne? Jakbyśmy zagrali jakiś niezapowiedziany koncert w klubie. Zaczynaliśmy w klubach, więc to byłoby super.
Czy wydarzenie takie rzeczywiście dojdzie do skutku? Cóż, patrząc realistycznie na całą sprawę, to raczej jest to wątpliwe. Ozzy i Bill Ward narzekają co chwilę na poważne problemy zdrowotne, a Geezer Butler w zeszłym roku bezpardonowo stwierdził, że należy „odpuścić już ten temat”. Świat muzyki widział już jednak tyle cudów i tyle magicznych powrotów, że być może doczekamy się jeszcze kiedyś także i powrotu Black Sabbath.
Źródło: Blabbermouth / https://www.facebook.com/ozzyosbourne
Fot. Materiały promocyjne Multikino Polska