W ostatnich tygodniach rozgłosu nabrał ponownie temat potencjalnego powrotu formacji Linkin Park. Tym razem, w mediach znaleźć można było sporo plotek mówiących o tym, że grupa już niebawem powróci do aktywnego funkcjonowania. Ponadto, jeśli wierzyć pogłoskom, to rolę zmarłego Chestera Benningtona zająć miała…Amy Lee, wokalistka grupy Evanescence!
Zobacz też: Linkin Park przedstawia nieznany utwór z wokalem Chestera Benningtona
Amy Lee zostanie frontwoman Linkin Park?
Plotki te ostatnimi czasy rozrosły się do aż takiego stopnia, że Amy zapytana została o nie nawet w trakcie jednego ze swoich niedawnych wywiadów. I jak się okazało, z Lee nie kontaktował się ostatnio ktokolwiek z obozu Linkin Park. Co więcej, wokalistka, nie słyszała nawet o tych pogłoskach!
To dla mnie niesamowity komplement, ale nie słyszałam o tym wcześniej i nikt nie kontaktował się ze mną w tym temacie. Ale to wspaniały pomysł, powinni mnie o to zapytać. Nie mam zbyt dużo wolnego czasu, ale sądzę, że mogłabym się tym zajmować od czasu do czasu. Osobiście jestem wielkim fanem Linkin Park. Sądzę, że nasi fani to w większości ci sami ludzie. Nie graliśmy chyba nigdy razem koncertów, ale poznaliśmy się kiedyś w studiu. Chester był naprawdę miłym człowiekiem.
Nie sposób nie zgodzić się więc ze stwierdzeniem, że odpowiedź Amy definitywnie powinna zamknąć wszelkie spekulacje odnośnie jej potencjalnego dołączenia do Linkin Park. Czy temat ten powróci niebawem, ale z inną wokalistką, bądź innym wokalistą? Pewnie tak. Czy będzie w nim jakieś ziarno prawdy? Cóż, ciężko stwierdzić.
[newsletter]
Źródło: Blabbermouth
Fot. Materiały promocyjne