Nieco ponad dekadę temu Tony Iommi – współzałożyciel Black Sabbath – poinformował muzyczny świat i fanów o wykryciu u niego chłoniaka, czyli nowotworu krwi. Sytuacja okazała się być tym bardziej niefortunna, bo chwilę wcześniej Black Sabbath w oryginalnym składzie ogłosił reaktywację po kilku latach przerwy. Zespół zawiesił wtedy rozpoczętą pracę nad nową płytą, do której wrócił po ustabilizowaniu sytuacji zdrowotnej Iommiego. Dziś gitarzysta dzieli się informacjami na temat swojego stanu zdrowia.
Czytaj: Black Sabbath miał powrócić w tym roku. Co stanęło na przeszkodzie?
Tony Iommi po chorobie
Tony Iommi ma 75 lat. Zapytany o swój aktualny stan zdrowia – odpowiada:
Mam lepsze i gorsze dni. Ale regularnie się badam. Cóż, to normalne u starych ludzi, że masz problemy. A tak serio, to jest dobrze. Również jeśli chodzi o kwestie nowotworowe. Mam inne dolegliwości, ale panuję nad tym. I myślę, że moja aktywność pomaga mi czuć się lepiej. Nie siedzę w domu na kanapie cały czas. Działam i to mnie motywuje.
Lekarze panują nad nowotworem. Ciągle sprawdzają mój system immunologiczny, by mieć pewność, że jest w porządku. Dostaję potężne dawki witaminy B12 i staram się bardziej dbać o to, co jem. Dlatego właśnie musiałem zaprzestać tych długich, męczących tras koncertowych. Kończysz grać, chociażby gdzieś w Stanach i masz bazę w Nowym Jorku na 10 dni, wsiadasz w samolot po występie, potem dojazd z lotniska do hotelu. I uświadamiasz sobie, że jest 3 nad ranem.
Niestety, te trasy miały wpływ na moje samopoczucie. Mój onkolog doradził mi to zmienić. Dlatego odpuściłem jeżdżenie w trasę na 18 miesięcy. Ale kochałem to i nadal kocham. Kocham grać, kocham kontakt z publicznością. I nadal chcę to robić, ale nie na aż tak wielką skalę. Na pewno nie przestanę działać. Napływają jakieś propozycje, jakieś oferty. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
W lutym 2017 roku Black Sabbath zagrał swój ostatni koncert w Birmingham.
Sprawdź też: Tony Iommi wyda nowy album w 2023 roku?
Źródło: Blabbermouth
Fot. https://www.facebook.com/tonyiomm