Wzmacniacze gitarowe. Na co zwrócić uwagę przy pierwszym zakupie?

Dopiero co kupiłaś/kupiłeś swoją pierwszą gitarę i nie wiesz na co teraz oszczędzać fundusze? Dobrym wyborem będzie zakup wzmacniacza gitarowego, który (jak sama jego nazwa wskazuje) będzie w stanie wzmocnić sygnał elektroakustyczny pochodzący z twojego nowego instrumentu.

ZOBACZ TEŻ: DLACZEGO WARTO WYBRAĆ GITARĘ ELEKTRYCZNĄ?

Wzmacniacze gitarowe w świecie muzyki

Pierwsze wzmacniacze gitarowe pojawiły się na rynku już w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Pierwotnie urządzenia te miały na celu wspomóc gitarzystę w próbach przebijania się przez innych muzyków występujących na scenie. Ówczesne wzmacniacze posiadały jednak sporo mankamentów, biorących się m.in. z tego, że ich podstawowym elementem budowy była lampa. Pobierały sporo mocy, nie były zbyt wytrzymałe, a także cechowały się dość sporymi rozmiarami. Sytuacja zmieniła się jednak w 1947 roku, kiedy to na rynku zjawiły się tranzystory, które pozwoliły na miniaturyzację elektroniki.

Co ciekawe, po dziś dzień wśród sympatyków gitarowego brzmienia znaleźć możemy jeszcze ludzi, których zdaniem pierwotne wzmacniacze są lepsze, aniżeli ich tranzystorowe odpowiedniki. Sympatycy konstrukcji lampowych wśród zalet swojego ulubionego sprzętu wymieniają m.in. „cieplejsze” w odczuciu brzmienie oraz wyższą jakość dźwięku. Wzmacniacze takie używane są jednak w dzisiejszych czasach głównie przez audiofilów.

Zarówno tranzystowe, jak i lampowe wzmacniacze znaleźć możecie w ofercie wyszukiwarki Ceneo. Coś dla siebie znajdą tam zarówno ci, którzy nie chcą wydać fortuny (mowa tu np. o małym wzmacniaczu „Marshall MS-2C Classic mini”, który zakupić można za 154 złote), jak i ci, którzy są gotowi na wydanie większej ilości gotówki (tu za przykład posłużyć może przykładowo wzmacniacz „Fender 68 Custom Deluxe” w cenie 3999 złotych).

• Ciekawe oferty na wzmacniacze gitarowe znajdziesz na:
  https://www.ceneo.pl/Wzmacniacze_do_gitar#pid=4029&crid=553641&cid=5002

Artykuł powstał we współpracy z Ceneo
Zdjęcie dodane przez Pixabay