Pod koniec października świat fanów prog metalowej legendy zatrząsnął się w posadach, bo po piętnastu latach do zespołu powrócił wieloletni perkusista i współzałożyciel Dream Theater – Mike Portnoy. Nierealne przez lata marzenie stało się rzeczywistością, w którą ciężko było uwierzyć i która naprawdę poruszyła tę społeczność.
Już początkiem lutego zaś grupa oficjalnie ogłosiła prace nad nowym albumem i najpewniej będzie on wydany jeszcze w tym roku. A kilka dni temu, nie zaprzestając zaskakiwać przewrotnymi informacjami z życia zespołu, formacja zapowiedziała europejską trasę na 40-lecie istnienia. Muzyczna przygoda na naszym kontynencie zacznie się końcem października i potrwa ponad miesiąc.
Dream Theater na jedynym koncercie w 2024
Najważniejsza w tej trasie dla nas jest informacja, że zespół zagra w Polsce. Będzie to jeden koncert, który zaplanowano na 3. listopada i tym razem grupa zagra w Łodzi. Poza Polską Dream Theater zagra jeszcze 22 występy w 17 krajach. Po raz kolejny za organizację wydarzenia odpowiedzialny będzie Winiary Bookings.
Nie dam sobie obu rąk uciąć, ale wg setlist.fm Dream Theater jeszcze nigdy nie grał w Łodzi. Będzie to zatem nowe doświadczenie również dla zespołu.
Ostatni koncert grupy odbył się 29. stycznia minionego roku w Warszawie, kiedy to Dream Theater promował najnowszy album „A View From The Top Of The World” wydany w październiku trzy lata temu. Zatem zaglądając do Polski tej jesieni, muzykom miną prawie dwa lata od ostatniego występu w Polsce. A Portnoy’owi? Oho ho, trochę dłużej.
Promocja nowej płyty na koncercie w Polsce?
No nie wiem, nie wiem, nie wiem, nie wiem. 30. marca John Petrucci i Mike Portnoy pochwalili się, że dzień ten był ostatnim dniem tworzenia melodii do wszystkich utworów oraz ostatnim dniem nagrywania partii perkusyjnych. Teraz czas na całą resztę, a jest tego trochę. Od wokali po bas, gitarę, klawisze, ale również mastering, miks itd.
Sprawdź: Dream Theater nagrywa swój 16. album
No cóż, do listopada niby jeszcze czas. Wydawać by się mogło, że i tak dosyć szybko im idzie. Jeśli jednak premiera płyty nie wydarzy się przed koncertem, to być może grupa będzie chciała pochwalić się choć jednym utworem na nadchodzącej trasie. Wszak zaczyna się ona końcem października, a to jeszcze całe pół roku, zatem zespół zdąży się niejako ograć z tym materiałem.
Prace nagraniowe trwają, ale nieznane są jeszcze żadne konkretne daty ani nie istnieją w eterze żadne bardziej szczegółowe informacje na temat szesnastej płyty zespołu.
Ceny biletów na koncert Dream Theater w Łodzi
Od 12. kwietnia możliwy jest zakup biletów na listopadowy koncert w przedsprzedaży. Dostępnych będzie 10 sektorów, w tym płyta i golden circle. Ceny podane są w czterech wariantach.
I tak, najtańszy bilet w sektorze kosztuje 259 zł. Kolejno ceny skaczą do 299 zł, 359 zł i 399 zł. Najdroższa jest opcja golden circle, która kosztuje 449 zł. Pomnijmy jednak, że do każdego wariantu doliczyć trzeba od 17 do 30 zł opłat manipulacyjnych. Oznacza to, że najtańszy bilet na koncert finalnie kosztował będzie – zaokrąglając – 277 zł, a najdroższy 480. Prawie pół tysiąca, innymi słowy.
Bilety dostępne tutaj: https://winiarybookings.pl/wydarzenie/dream-theater-lodz/lodz-listopad-2024
No, tak drogo na Dream Theater chyba jeszcze nie było.
Cóż. Być może zespół i ich skład PR-owy uznał, że powrót Portnoy’a oraz szczególność tej trasy, która zapowiadają, że ma być wyjątkowa, sprawi, iż ludzie – jak zwykle – dadzą za taką możliwość każde pieniądze. Ten sam schemat powtarza się u każdego organizatora i przy każdym zespole.
Anyway, kto pójdzie, ten pójdzie. Ceny podane. Teraz poddać je należy przemyśleniom. Wyprzedać koncert na pewno się nie wyprzeda, więc do listopada jest dużo czasu na dyskusje z sumieniem i zasobem portfela.
Fot. Materiały promocyjne