Kultowa formacja Guns N’ Roses praktycznie cały bieżący rok spędziła na trasie koncertowej. Gitarzysta grupy, Slash, jakiś czas temu zdradził już, że zespół planuje spędzić aktywnie także i przyszły rok, przez co do swojej współpracy z Mylesem Kennedym powróci dopiero w 2027 roku. Fani kapeli od razu zaczęli więc zastanawiać się, co dokładnie Gunsi planować mogą na kolejne miesiące. Wszelkie rozmyślenia rozwiał jednak w jednym z niedawnych wywiadów sam Slash.
Zobacz też: Guns N’ Roses rezygnują ze współpracy ze Stevenem Wilsonem
Gdzie zagra Guns N’ Roses w 2026?
Gitarzysta Guns N’ Roses z rozmowie z Eddiem Trunkiem potwierdził bowiem, że zespół w przyszłym roku skupi się na kontynuowaniu swojej obecnej trasy koncertowej. Po udanych występach w Europie, Azji oraz Ameryce Południowej, muzycy planują powrócić do Stanów Zjednoczonych.
Śmiało mogę powiedzieć, że w przyszłym roku na pewno będziemy dalej grać. Ogłoszenie trasy pojawi się już wkrótce. Ten rok spędziliśmy na występach międzynarodowych, więc w przyszłym roku wrócimy do Stanów. Mamy już wszystko zaplanowane.
Muzyk wypowiedział się również na temat tego, czy Guns N’ Roses planują w najbliższym czasie wystąpić w arenie Sphere w Las Vegas, która dzięki swojemu artystycznemu rozmachowi w ostatnich kilkunastu miesiącach stała się popularnym miejscem na różnorakie koncerty:
Nie miałem okazji jeszcze tam być, ale wszystko co widziałem w internecie wyglądało świetnie. To miejsce daje możliwości na naprawdę świetne show pod kątem aspektów wizualnych. Ale przez to wszystko cały występ staję się bardziej wizualnym show, a nie rockowym koncertem. Sądzę więc, że nie jest to miejsce przyjazne dla rocka. Koncepcyjnie całość umożliwia naprawdę wiele fajnych rzeczy, ale nie sądzę, by było to odpowiednie środowisko dla nas.
Wygląda więc na to, że Guns N’ Roses w najbliższym czasie raczej nie zawitają do słynnej Sphere. A jak wyglądać będzie ich przyszłoroczna trasa? Czy muzycy ograniczą się tylko do Stanów Zjednoczonych, czy może powrócą też do Europy? Przekonamy się pewnie już w ciągu kilku najbliższych tygodni.
Źródło: SiriusXM
Fot. Live Nation Polska
