Prawie cztery dekady na scenie, osiem albumów studyjnych i rzesza fanów z całej Polski. Tak prezentuje się Hunter, który wyrusza w trasę celebrującą 15-lecie „HellWood”! Na mapie koncertowej zaznaczyli 13 miast. Tournée rozpocznie się 23 lutego w łódzkiej Scenografii, a zakończy się w 6 kwietnia w warszawskiej Progresji. Po drodze czeka nas wiele niespodzianek i muzycznego powrotu do przeszłości.
Jak sama nazwa wskazuje, „HellWood Tour” jest ukłonem w stronę czwartego albumu studyjnego zespołu Hunter. Krążek ukazał się 14 kwietnia 2009 roku nakładem Mystic Production. Płyta zawiera takie hymny, jak „Strasznik”, „ŚmierciŚmiech” czy „Labirynt Fauna”. Skoro wspominamy przeszłość, to może warto pochylić się nad dyskografią zespołu?
Krótki przekrój przez dyskografię zespołu Hunter
Wszystko rozpoczęło się w 1985 roku w Szczytnie, gdy Paweł „Drak” Grzegorczyk i Grzegorz „Brooza” Sławiński postanowili uformować zespół. Początkowo twórczość rejestrowano na kasetach demo, a jedną z nich nazwano „Requiem”. Na oficjalną płytę o tym samym tytule trzeba było czekać do 1995 roku. W efekcie uzyskaliśmy krążek, który do dzisiaj gości na półkach wielu Hunterianów. Ponadto, trzeba było solidnie wypromować twórczość – muzycy dogadali się z grupą KAT i wyruszyli we wspólną trasę.
Nie myślcie sobie, że Hunter był znany wyłącznie w podziemiu! Kto śledził ich losy od początku, ten wie, że pojawiali się na kartach takich czasopism, jak Bravo czy Magazynu Brum. Telewizja również była przychylna formacji, gdyż na Polsacie, TV Polonii oraz TVP emitowano teledysk „Freedom”. Oprócz uznania słuchaczy, w ręce zespołu posypały się liczne nagrody – w końcu mieli na koncie solidny debiut!
„MedeiS” i przełomowe „Kiedy umieram…”
Wkraczamy w XXI wiek, więc czas zarzucić trochę świeżego brzmienia! I tak 3 marca 2003 roku powstało „MedeiS”, drugie wydawnictwo studyjne spod szyldu Hunter. Tym razem zostało nam zaserwowanych jedenaście kawałków, a wśród nich znajduje się między innymi otwierające „Fallen”, tytułowe „Siedem (Medeis)”, kultowa „Loża szyderców” czy poruszające „Kiedy umieram”, które niedawno doczekało się ukraińskiej wersji.
Zespół wspomina, że omawiana ballada zwiastowała nowy styl muzyczny w ich karierze. Na stronie Huntera czytamy, że skomplikowane, techniczne brzmienia zostały zastąpione cięższymi i wolniejszymi melodiami.
„T.E.L.I…”
…czyli „Terriblis Est Locus Iste”. Macie ochotę na Huntera w języku polskim? A może po angielsku? Omawiany krążek zarejestrowano w dwóch wersjach! Premiera „T.E.L.I…” przypada na 2005 rok. W tym okresie Brooz nie mógł pojawić się na trasie koncertowej, więc na jego miejsce zaangażowano Krzysztofa „Docenta” Raczkowskiego. Niestety, Docent zmarł kilka dni po zakończeniu tournée. Jako oficjalną przyczynę podaje się niewydolność serca.
Na albumie T.E.L.I…” znajduje się poruszający utwór „Pomiędzy niebem a piekłem”, który kilka miesięcy po nagraniu, stał się swoistym hołdem dla Docenta.
Fanpage: Hunter: https://www.facebook.com/HUNTER.Oficjalna.Strona.Zespolu
„HellWood”, czyli kluczowy album dla nadchodzącej trasy koncertowej!
To najważniejszy punkt dzisiejszego artykułu – w końcu albumowi „HellWood” poświęcona jest nadchodząca trasa. Czas na trochę historii. To pierwsza płyta, przy której pracował Darek „Daray” Brzozowski. Wcześniej współpracował z takimi formacjami, jak Dimmu Borgir, Vader, Vesania czy Black River. Solidny bagaż doświadczeń może zaowocować konkretnym materiałem, prawda?
I właściwie tak się stało, gdyż muzycy wspominają, że to był ich najdojrzalszy krążek na tle poprzedników. Uważają, żę łączy w sobie drapieżność „Requiem”, magię „MedeiS” oraz melodykę „T.E.L.I…”.
Muzycy podpowiadają, że inspiracją do „HellWood” stał się świat filmowy. Czy utwory tworzą piękne, muzyczne obrazy? Należy to zostawić Waszej ocenie. A tymczasem można wspomnieć o tym, że inspiracja szybko przerzuciła się na rzeczywiste plany. „Labirynt Fauna” i „Strasznik” doczekały się parafilmowych klipów.
Wkraczamy do „Królestwa” i „Imperium”!
W 2012 roku światło dzienne ujrzało „Królestwo”. Niektóre jego komnaty są pełne mroku, a inne lśnią jasnością. Tak właśnie prezentowały się muzyczne inspiracje zespołu. Jelonek w wywiadzie dla Stodoły tłumaczył, że album jest podzielony na wojnę i pokój. Mamy elementy spowite agresją, ale i również pełne pokoju, który też nie jest taki lekki. Nie brakuje nawiązań do religii i fanatyzmu. W efekcie uzyskaliśmy jedenaście kompozycji.
Rok później Hunter wprowadził słuchaczy w świat „Imperium”. Płyta cieszy się dużym sukcesem zarówno wśród fanów, jak i krytyków. Na albumie znajduje się dziewięć kompozycji, które w efekcie przyniosły zespołowi status złotej płyty.
„NieWolność” i „Arachne”
Oficjalna premiera „NieWolność” przypada na 6 listopada 2016 roku. Fani mieli trochę szczęścia, gdyż kto się pojawił na koncercie Huntera już w październiku, ten miał okazję do przedpremierowego zakupu płyty. To świetna opcja dla niecierpliwych – w końcu na nowy krążek trzeba było czekać trzy lata! Album nasycił muzycznie niejednego wielbiciela formacji, a tytułowy utwór do tej pory „NieWolność” często pojawia się jako zwieńczenie koncertu.
8 marca 2019 roku światło dzienne ujrzało „Arachne”, czyli jak do tej pory ostatnie dzieło studyjne zespołu Hunter. Muzycy zapowiadali, że płyta przeprowadza słuchacza przez surrealistyczną podróż do pewnego sekretnego miejsca. Jego lokalizacja ukryta jest pomiędzy niebem a piekłem, które pełni funkcje odbicia rzeczywistości. Fascynuje, jak i przeraża. Jest tu miejsce na miłość i nienawiść, krzyk i szept, ciepło i chłód, dobro i zło. Poznamy byty realne i wielowymiarowe – zabawne i straszne. Postacie anielskie i prawdziwe potwory. Zespół wieńczy, że cały album to podróż… w głąb siebie.
Historia zespołu Lark, gościa specjalnego na „HellWood Tour”
Rok 2019 należy odnotować jako kolejne ważne, muzyczne wydarzenie. Oprócz wspomnianego wcześniej krążka „Arachne”, uformował się obecny kształt… zespołu Lark! Jednak na ich pierwszy debiutancki album studyjny musieliśmy czekać cztery lata.
Muzycy uważają, że swoje inspiracje czerpią z impulsów, chwil, interakcji. Zespół zaznacza, że zwraca uwagę na szczegóły. Czy chodzi o dopracowaną warstwę muzyczną? A może o poruszające teksty? Należy samodzielnie sprawdzić ich twórczość!
Niewątpliwie zostało nam zaserwowane wielopłaszczyznowe brzmienie. Przypuszcza się, że spowodowane jest różnym środowiskiem muzycznym, z którym przebywali członkowie formacji. Lark tworzą: Marcin Gądek na wokalu, Tomasz Boruch na gitarze, Mariusz Budzik na basie oraz Wojciech Pasek na perkusji.
„Antarctica” – debiutancki album zespołu Lark
We wrześniu 2023 roku światło dzienne ujrzał krążek „Antarctica”. Płyta została wydana nakładem Sliptrick Records, a całość zarejestrowano w 07 Studio. Za produkcję, miks i mastering odpowiada Leszek Łuszcz.
W efekcie dostaliśmy dziesięć kompozycji, jednakże dwie z nich – „In whose name” oraz tytułowe „Antarctica” zaserwowano fanom przedpremierowo. Pod drugim wymienionym utworem skrywa się prawdziwa historia, udowadniająca, że człowiek jest skłonny do niezwykłych rzeczy. Co ma na myśli zespół? Czy to istna motywacja do działania? Posłuchajcie!
Sprawdź oficjalną stronę zespołu Lark: https://www.larkband.pl/
„In whose name” zostawia za nami pytania – żyjemy dla siebie, czy może dla kogoś innego? W czyim imieniu podejmujemy różne decyzje? Z takimi rozważaniami i nutą tajemnicy zachęca nas do swojej twórczości zespół Lark.
„HellWood Tour” – przebieg trasy
Nadchodząca trasa koncertowa obfituje w trzynaście muzycznych punktów. Co więcej, Lark pojawi się w ośmiu miastach: w Łodzi, Gdyni, Opolu, Wrocławiu, Kutnie, Krakowie, Białymstoku i Warszawie. To świetny pomysł, by zarówno celebrować rocznicę z zespołem Hunter, jak i zapoznać się z twórczością Lark.
Bilety są dostępne w serwisie Biletomat. Ceny różnią się w zależności od aktualnej puli biletowej. Wstęp z pierwszej puli będzie kosztować nas 79 zł, a z drugiej – 89 zł. W dniu koncertu zakupimy bilet za 99 zł.
Źródła:
[1] https://www.huntersoulmetal.pl/
[2] https://www.stodola.pl/aktualnosci/wywiad-z-zespolem-hunter-32323.html
Artykuł powstał we współpracy z zespołem Lark