Czy branża koncertowa wróci do normy jeszcze w tym roku? Cóż, według wirusologów z całego świata szansa na to maleje coraz bardziej z dnia na dzień. Niektórzy muzycy, jak np. Corey Taylor – postanowili zatem spróbować zorganizować swoje trasy zgodnie z reżimem sanitarnym, niektórzy poprzekładali swoje występy na inne miesiące, a jeszcze inni całkowicie zrezygnowali z koncertowania i oczekują na „lepsze czasy”. Do tej ostatniej grupy zaliczyć możemy m.in. amerykańską formację Cannibal Corpse.
Cannibal Corpse na żywo dopiero w 2022 roku?
Już za kilkanaście dni, na rynku znaleźć będzie można najnowsze wydawnictwo Cannibal Corpse. Płyta o nazwie „Violence Unimagined” ujrzy bowiem światło dzienne 15 kwietnia nakładem wytwórni Metal Blade Records. Jak się jednak okazuje, na występy promujące nowy krążek zespołu będziemy musieli prawdopodobnie poczekać. I to dość długo, bo aż do 2022 roku! Takie wnioski wyciągnąć można przynajmniej ze słów basisty grupy, Alexa Webstera, który zapytany niedawno o swoje przemyślenia związane z obecną sytuacją koncertową odrzekł, że:
„Być może niektóre zespoły powrócą na trasy koncertowe jeszcze pod koniec 2021 roku. Jeśli o nas chodzi, to zdecydowaliśmy, że w tym roku dajemy sobie spokój z występami na żywo. (…) Mamy nadzieję, że może w pierwszej połowie 2022 będziemy w stanie wyruszyć w tournée promujące nasz najnowszy album.
Wygląda więc na to, że fani Cannibal Corpse rzeczywiście muszą uzbroić się w cierpliwość jeśli chodzi o występy grupy na żywo.
Roszady w składzie Cannibal Corpse
Warto także wspomnieć, że „Violence Unimagined” jest pierwszym albumem nagranym przez zespół w nowym składzie. Na krążku usłyszeć będziemy mogli bowiem partie gitarzysty Erika Rutana, który na początku tego roku oficjalnie zastąpił w zespole Pata O’Briena.
Najnowsze wydawnictwo Cannibal Corpse promuje obecnie m.in. singiel „Murderous Rampage”, który przesłuchać możecie poniżej:
Źródło: MetalSucks
Fot. Materiały promocyjne