KONCERTY

Powrót do synthu i lat 80. Koncert Midnight Danger za kilka dni

Midnight Danger
Koncert zespołu Faun

Chociaż Midnight Danger powstał w 2015 roku, to jego twórczość jest przepełniona klimatem lat 80! Jeśli macie ochotę na powrót do tamtych czasów, to skierujcie się do warszawskiego VooDoo już 12 września. Za organizację koncertu odpowiada Winiary Bookings. Bilet w drugiej puli kupimy za 85 zł.

Sprawdź też: Morne zagra trzy koncerty w Polsce

Historia Midnight Danger

To projekt muzyczny z gatunku synthwave, który odwołuje się do stylu lat 80., z silnymi wpływami muzyki elektronicznej, rocka, a także soundtracków do filmów akcji i horrorów z tamtego okresu. Charakterystyczne dla jego utworów są mocne, syntetyczne dźwięki, dynamiczne rytmy i klimatyczny, często mroczny nastrój.

Midnight Danger zyskał popularność wśród fanów retrofuturystycznej estetyki, zwłaszcza miłośników synthwave’u, który czerpie z nostalgii do lat 80. i wprowadza elementy muzyki elektronicznej o nowoczesnym brzmieniu. Midnight Danger zadebiutował albumem „Malignant Force” w 2018 roku, który został dobrze przyjęty w środowisku fanów synthwave.

Twórczość projektu jest często opisywana jako cinematic synthwave, co oznacza, że utwory brzmią jak ścieżki dźwiękowe do filmów. W utworach zespołu czuć silny wpływ horrorów klasy B, slasherów i neonowej estetyki retrofuturystycznej.


  • Data: 12.09.2024
  • Miejsce: VooDoo, Warszawa
  • Godzina: Drzwi – 19:00, rozpoczęcie – 20:00
  • Bilety: 85 zł (KUP BILET)

Midnight Danger w Warszawie
Midnight Danger w Warszawie

Inspiracje Midnight Danger

Głównodowodzący, Chris Young, został zapytany przez Nightmare Of Woodsboro Lake, co „popchnęło” go do rozpoczęcia projektu. Jak przyznaje muzyk, w od wielu lat był fanem synthwave i wyobrażał sobie, że sam próbuje swoich sił w twórczości. Czuł, że to zarówno powiew nostalgii, jak i spróbowanie czegoś nowego. W tym czasie przeprowadził się do Szwecji, więc postanowił przypieczętować nowy etap projektem muzycznym. Od tego okresu udało mu się zgromadzić trzy pełnoprawne albumy studyjne, a dziełem na ten moment zwieńczającym dyskografię jest „Nights at Lake Milsen”.

Chris w rozmowie z Tour Fiend Travel and Entertainment przyznał, że ostatni album był dla niego wyzwaniem – i to pod wieloma względami! Uważa, że przez lata nauczył się wielu rzeczy, więc wie, jaki materiał najbardziej zachwyci podczas występów na żywo. Jednocześnie pieczołowita praca nad płytą stała się dla niego niesamowicie ekscytującą pracą.

Artykuł powstał we współpracy z Winiary Bookings

Podobne artykuły

Cattle Decapitation i Shadow of Intent zagrają w Polsce

Piotr Żuchowski

Koncert Left to Die w Warszawie już wkrótce. Poznaliśmy polski support

Piotr Żuchowski

Sabaton, Lordi i The Hu na koncercie w Krakowie w 2022

Agnieszka Kozera

Zostaw komentarz