Paul Di’Anno, zwany „Bestią” („The Beast”), ponownie zawita do Polski na jedyny koncert, po aż dziesięciu latach przerwy. Historia zatacza koło, ponieważ miastem, w którym wystąpił dekadę temu po raz ostatni, i w którym ponownie pojawi się Paul, będzie Kraków. Koncert odbędzie się w wyjątkowym miejscu, Hype Parku, przy ul. Kamiennej 12 w Krakowie. Data koncertu to 30 sierpnia 2024 roku, a bilety schodzą bardzo szybko! Nie przegap tej okazji, ponieważ pierwsza pula biletów, w tym bilety kolekcjonerskie, wyprzedały się już tydzień po ogłoszeniu sprzedaży. Bilety można zakupić bezpośrednio na GoOut.
Były wokalista Iron Maiden w Krakowie
Paul Di’Anno nagrał z Żelazną Dziewicą dwa pierwsze, kultowe wręcz albumy „Iron Maiden” oraz „Killers”. Perełki takie jak „Prowler”, „Running Free”, „Phantom of the Opera”, „Sanctuary”, „Murders in the Rue Morgue”, „Wrathchild”, czy tytułowe „Killers” oraz „Iron Maiden” będzie można usłyszeć na krakowskim koncercie, ponieważ Paul będzie wykonywał wyłącznie utwory z dwóch wyżej wymienionych albumów.
Paul Di’Anno jest znany jako jeden z najbardziej produktywnych wokalistów. Po zakończeniu współpracy z Iron Maiden występował oraz nagrywał z zespołami: Gogmagog, Di’Anno’s Battlezone, Praying Mantis, Killers, Rockfellas, Architects of Chaoz oraz Warhorse. Jego charakterystyczny, surowy wokal i charyzma sceniczna przyciągnęły szeroką rzeszę fanów na całym świecie. Przez ostatnie osiem lat Paul zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi, które niemal zakończyły jego karierę, lecz dzięki swojej determinacji oraz naleganiom fanów – zdecydował się powrócić. Jego powrót na scenę to wielkie wydarzenie w świecie muzyki heavy metalowej.

Paul Di’Anno jest nie tylko wybitnym wokalistą, ale także inspirującą postacią w świecie rocka. Jego walka z przeciwnościami losu i powrót na scenę pokazują niezłomnego ducha artysty, który nigdy nie poddaje się w dążeniu do realizacji swoich pasji. Fani cenią go nie tylko za jego muzykę, ale również za jego autentyczność i bezpośredniość. Jego występy na żywo są znane z niezwykłej energii , co czyni je niezapomnianymi przeżyciami.
Materiał powstał we współpracy z organizatorem koncertu
2 komentarze
No i więcej Paula Di’Anno nie zobaczymy, niestety nie żyje, dlaczego niestety, bo ja i red. Piotr Kaczkowski ze starej Trójki uważaliśmy go za chyba jednak lepszego wokalistę od Bruce’a Dickinsona. Ale to oczywiście tylko moje zdanie, wiem, że większość uważa tylko Bruce’a.
Przepraszam za to niestety, już się poprawiam R.I.P. Paul Di’Anno. Rano naprawdę emocjonalnie zareagowałem, naprawdę lubiłem ten stary Iron Maiden.