Drugi z zespołów Nergala, Me And That Man, zagra w sierpniu kilka koncertów. Ze swoją nową muzyką odwiedzi Wrocław, Katowice, Kraków, Poznań, Warszawę, Gdańsk i Olsztyn. Co warto odnotować, w kwietniu, po trzech latach rozłąki, do składu wrócił tytułowy „That Man” – John Porter. Tak więc można powiedzieć, że rodzina w komplecie i imprezę czas zacząć.
PŁYTY ME AND THAT MAN:HTTPS://BIT.LY/3Y1IREG
Me And That Man zagra muzykę z najnowszej płyty
Podczas koncertów członkowie zespołu będą grali muzykę ze swojego drugiego albumu studyjnego „New Man, New Songs, Same Shit Vol. 1”. Płyta wydana 27 marca 2020 roku nakładem Napalm Records zebrała całkiem dobre oceny, także na naszym portalu, zaliczając ogromny plus za panujący na niej klimat i wielką różnorodność. Na niej właśnie znalazły się takie numery jak „Burning Churches” z duchem country czy „Surrender” rozkochujące słuchacza mrocznym bluesem.
Na krążku pojawiła się cała plejada gwiazd sceny metalowej, jak chociażby Corey Taylor czy Matt Heafy. Za produkcję i mastering odpowiedzialny był natomiast Haldor Grunberg z „Satanic Audio”. Z kolei miejsce Portera przy produkcji „New Man, New Songs, Same Shit Vol. 1” zajął Norweg, Jørgen Munkeby z zespołu Shining.
Jak dostać się na koncert?
Bilety na większość koncertów Me And That Man można kupić na stronie https://winiarybookings.pl/. Wejściówki zależnie od miejsca wydarzenia kosztują od 75 zł do 85 zł. Wszystkie koncerty organizowane przez WiniaryBookings są w ramach akcji „Lato w Plenerze” i tych wydarzeń będzie dotyczyć poniższy konkurs.
Innego sprzedawcę ma natomiast koncert w Gdańsku, a jest nim B90. Ceny jednak pozostają na podobnym poziomie. Co do imprezy w Olsztynie – sprzedażą zajmuje się Miejski Ośrodek Kultury, a za wejście zapłacimy raptem 30-40 zł.
Dodatkowo Me And That Man wystąpią w Aleksandrowie Łódzkim w ramach festiwalu Summer Dying Loud 2021. Bilety w cenie 89 zł. Ponadto odbędzie się transmisja w sieci z tego wydarzenia.
Wygraj zaproszenie na wybrane koncerty Me And That Man
Dzięki uprzejmość WiniaryBookings, organizatora niżej wymienionych koncertów, mamy dla Was do rozdania bilety, na które możecie zabrać ze sobą chłopaka, dziewczynę, mamę, tatę, kumpla, kumpelę – po prostu osobę towarzyszącą. Aby wziąć udział należy:
1. Napisać w komentarzu poniżej, która płyta Me And That Man Twoim zdaniem bardziej do Ciebie trafia, swoją wypowiedź postaraj się jak najszerzej uzasadnić. Na końcu napisz, w którym mieście chciałbyś wraz ze swoim kompanem obejrzeć występ.
2. Pamiętaj, aby pozostawić poprawny adres mailowy w formularzu. Posłuży on wyłącznie do celów konkursowych i jest widoczny tylko dla nas.
3. Spośród wszystkich biorących udział, wybierzemy po jednej osobie na każde miasto. Które nagrodzimy biletami. Szczegóły odbioru podwójnych biletów przekażemy na podane maile.
4. Konkurs potrwa do 30.07 do godz. 15:00. O wygranej poinformujemy w odpowiedzi na zwycięskie komentarze.
Miasta do wyboru:
- 06.08 – Wrocław – HotSpot
- 07.08 – Katowice – Dziedziniec Fabryki Porcelany / P23
- 08.08 – Kraków – Nowa Rezydencja
- 12.08 – Poznań – SkwerPlay
- 13.08 – Warszawa – Letnia scena Progresji – Gramy do Woli
13 komentarzy
Summer dyind loud jest płatny cena biletu to 89 zł dodatkowo wystąpi Mgła , Azarath , Varmia i jeszcze kilka kapel
Moim zdaniem pierwszy album zespołu jest najlepszy.
Duet z Johnem Porterem wypadł znakomicie. Panowie bardzo dobrze wypadli w klimacie bluesa,country czy folku. Wielki ukłon za inspirację moim guru Nickiem Cave (w drugim albumie mam wrażenie,że niektórzy wykonawcy starają się go kopiować,a nie na nim wzorować).
Mimo,że Negral wokalnie nie ściska za serce,ani za jaja to w razem z Porterem tworzą dobrą relacje uczeń/mistrz ojciec/syn. Nie trudno o skojarzenia z rodziną Waglewskich i ich albumami. Co jest bardzo dużym atutem.
Na koncert chciałbym pójść we Wrocławiu.
Cześć, bilet trafia do Ciebie. 🙂
Dziękuję,a gdzie znajdę informacje dot ich odbioru?
Bo na maila nie dostałem
Mail został wysłany.
Najbardziej podoba mi się drugi album. Duże zróżnicowanie muzyczne kawałków i ciekawi goście stawiają u mnie ten krążek wyżej. Fajnie, że Nergal ma też łagodniejszą stronę niż młócenie w Behemoth.
Nie będę rozdzielał, który album mi bardziej przypadł do gustu.
Plyta z Porterem tworzy zwięzłą długą opowieść. Druga znów jest jakby innym zespołem granym w tym samym stylu tylko z innymi aranżacjami wokalnymi.
I pierwszybi i drugi koncept chetnie bym zobaczyl.
Koncert bym zobaczył w Katowicach
Debiut projektu Me And That Man
To solidna dawka muzyki bez żadnych ściem
Piosenki o miłości i śmierci tam nagrane
W gitarowo-bluesowym klimacie są utrzymane
Choć trzeba dużo skupienia i cierpliwości
By odkryć samemu tego albumu możliwości
To uważam że ta płyta jest tego warta
Bo szczerość w muzyce i tekstach jest tam zawarta.
Koncert w Krakowie.
Bilet jest Twój!
Bardziej przemawia do mnie pierwszy krążek, songs of love and death, który jako połączenie dwóch osobowości z różnych można by powiedzieć światów, okazal się ciekawym eksperymentem dla polskich słuchaczy, którzy mogli dzięki wspomnianej płycie przenieść do brudnej południowej prowincji stanów w której poszczególne miasteczka dzieła setki mil, a przydrożne bary serwują whisky i dym z papierosów, płyta może nie odkrywa niczego nowego, ale swoją prostota i klimatem pozwala rozmarzyć się przy jej dźwiękach
Chciałbym udać się na koncert w katowicach
Wejściówka trafia do Ciebie.
Mój wybór albumu to New Man New Songs Same Shit. Bardzo cenie muzyczne eksperymenty i odważne decyzje a utwór pt Męstwo jest właśnie takim eksperymentem który uważam za udany. Polsko języczny utwór był dla mnie dużym zaskoczeniem ponieważ w ogólnej stylistyce dark country/dark blues jesteśmy przyzwyczajeni do języka angielskiego. Mimo wytyczonych ścieżek ten utwór przetarł nowy szlak. Kończąc cytatem „iż polacy nie gęsi i swój język mają”
Chciałbym udać się na koncert w Warszawie
Bilet również trafia do Ciebie.