Black metalowa Batushka dowodzona przez Bartłomieja Krysiuka ewidentnie nie spoczywa na laurach i dopóki może korzystać z nazwy, dopóty będzie wydawać kolejne albumy. Co ciekawe, grupa robi to z pewnym impetem, bo od ostatniej premiery mini-albumu „Raskol” minęło nieco ponad pół roku, a już raczą nas kolejnym pt. „Carju Niebiesnyj” / „Heavenly King”.
Warto dodać, że pomiędzy „Raskol” z sierpnia 2020, a zbliżającym się „Carju Niebiesnyj” (premiera 19 marca 2021) ukazał się także album koncertowy „Czernaya Liturgiya” z 24 grudnia 2020.
Jak widzimy, trochę tego jest. Choć od ukazania się „Hospodi” minęły niecałe dwa lata, to o kolejnym pełnometrażowym albumie studyjnym na razie cisza. Czy wydawanie EP-ek i koncertowych albumów średnio co pół roku ma jakiś cel? Może chodzi o jak najszybsze zapchanie dyskografii mini-albumami i koncertówkami, a może jest to umilanie czasu fanom w oczekiwaniu właśnie na kolejną studyjną płytę? Czas na pewno pokaże.
Sprawdź też:
- Batushka pracuje nad symfonicznym albumem [Zdjęcia]
- Unboxing „Raskol” limitowana edycja „Die Hard”
- Krzysztof Drabikowski (Batushka) zarażony koronawirusem
Przedpremierowy odsłuch „Carju Niebiesnyj” Batushki
Do premiery mini-albumu „Carju Niebiesnyj” / „Heavenly King” pozostało dokładnie 7 dni. Wytwórnia Witching Hour postanowiła opublikować cały materiał w formie streamingu. Na to wydawnictwo składa się 6 utworów, których tytuły to „PISMO I”, „PISMO II”, etc. Jak zapowiada wydawca, jest to swoista kontynuacja wspomnianego wcześniej „Raskol”. Oprócz samego zespołu Batushka, na płycie usłyszymy również elementy muzyki ludowej oraz orkiestrę.
Za realizację dźwięku oraz produkcję płyty odpowiedzialny był zespół Dobra 12 Studio. Oprawę graficzną oraz okładkę przygotował Maciej Szupica współpracujący z Batushką od pewnego czasu. Zdjęcia oraz materiały wideo-wizualne wykonał Xиацынтос Hiatsyntos – Film Director.
Źródło: Materiały prasowe