Jak informowaliśmy jeszcze w tym tygodniu, Bullet For My Valentine zaplanował na piątek premierę nowego utworu. To co zapowiedział, to zrobił. Tak więc z samego rana, na serwisach streamingowych pojawił się najnowszy kawałek zatytułowany „Omen”. Co w nim usłyszymy? O co chodzi z tak szybkim wydaniem następnego singla?
Do czego prowadzą nowe single zespołu z Walii?
Zgodnie z naszymi przewidywaniami, utwór kontynuuje zamysł zapoczątkowany nowym krążkiem. Ma więc być ciężko i agresywnie. Można zatem pokusić się o stwierdzenie, że singiel brzmi tak, jakby miał pierwotnie znaleźć się na płycie „Bullet For My Valentine”. To też poniekąd się stanie, „Omen” zagości na tym wydawnictwie, wyłącznie w specjalnym wydaniu.
Bullet For My Valentine zaplanował stworzenie wersji deluxe dla swojego ostatniego krążka. Muzycy dodadzą do pierwotnej płyty aż pięć utworów, a „Omen” jest pierwszym z nich. Nowe kawałki zdają się podtrzymywać bardzo agresywny styl znany nam z „Bullet For My Valentine”. Już same tytuły na trackliście pokazują, że walijski zespół nie wyładował w pełni swojej złości („This Means War” czy „No More Tears”).
Jaki brzmi „Omen” Bullet For My Valentine?
Skupiając się już jednak na samym utworze – „Omen” opowiada o tym, jak bardzo wiara w przesądy i wróżby mogą zniszczyć człowieka. Zespół namawia do swego rodzaju carpe diem i życia codziennością. Bullet For My Valentine chciał zatem pokazać przewrotność wróżb. Tego, że finalnie nie wiemy, czy to co nam mówią jest prawdą czy tylko wymysłem, który ma nas zastraszyć. Omen jest więc złem, którego wszyscy powinniśmy unikać.
Muzycznie natomiast dostaliśmy utwór dość dobrze dopracowany. Nie odnosi się wrażenia, że członkowie Bullet For My Valentine się pośpieszyli. Wręcz przeciwnie – świetnie dopracowane riffy, znakomicie brzmiąca perkusja składają się na pełen grozy, agresywny kawałek. Warto więc poświęcić te kilka minut na odsłuch „Omena”.
Lista dodanych utworów:
11. Omen
12. Stitches
13. No More Tears
14. Step Out From The Inside
15. This Means War