Słowa kultowej piosenki z polskiego „Czterdziestolatka” zaśpiewać mogą sobie w tym roku członkowie amerykańskiej formacji Anthrax. Grupa w 2021 roku świętuje bowiem 40-lecie swojej artystycznej działalności. I z tej okazji zespół postanowił przygotować dla fanów coś specjalnego.
Anthrax szykuje dla fanów „coś dużego”
Co prawda w dobie panującej obecnie pandemii ciężko planować wielkie wydarzenia, ale nie ostudziło to zapału ekipy Scotta Iana. Perkusista grupy, Charlie Benante, zapowiedział, że podczas tegorocznego lata odbędzie się specjalne wydarzenie upamiętniające dotychczasowe lata funkcjonowania zespołu. Dokładniej mówiąc, muzyk zdradził w jednym z niedawnych wywiadów, że:
Pracujemy obecnie nad czymś wielkim, co odbędzie się w czerwcu lub lipcu i upamiętni naszą dotychczasową karierę. Być może będzie to swego rodzaju livestream, podczas którego wykonamy mnóstwo naszych utworów – także tych, których prawdopodobnie nigdy wcześniej nie graliśmy. Postanowiliśmy zrobić coś wyjątkowego, więc oczekujcie na oficjalne ogłoszenie!
Na ten moment nie wiemy zatem zbyt wiele. Być może zespół postanowi zaprosić do gościnnych występów byłych członków formacji? A może podczas wydarzenia będziemy mogli ponownie wybrać setlistę, którą zaprezentuje grupa (tak jak było podczas jednej z niedawnych tras koncertowych formacji)? Przekonamy się już niebawem, pozostało tylko czekać na kolejne informacje z obozu zespołu.
Kiedy nowa płyta Anthrax?
40-lecie artystycznej działalności wydawać mogłoby się także dobrą okazją do wypuszczenia na rynek nowego albumu studyjnego, czyż nie? Muzycy Anthrax sądzą jednak zupełnie inaczej. Charlie Benante powiedział bowiem niedawno, że zespół nie ma zamiaru wydawać jakiegokolwiek nowego materiału, dopóki nie będzie mógł wrócić na normalną trasę koncertową. Wygląda więc na to, że na nową płytę amerykańskich gigantów thrash metalu będziemy musieli jeszcze trochę poczekać.
Źródło: Metal Sucks
Fot. Materiały promocyjne