Zamieszanie wokół wokalisty As I Lay Dying wydaje się nie mieć końca. Kolejna osoba związana z Timem Lambesisem odchodzi z projektu, w którym muzyk bierze udział. Pierwszy członek jego zespołu pobocznego Austrian Death Machine, Brandon Short, postanowił opuścić grupę.
Czytaj także: Rozłam w As I Lay Dying. Co dalej z zespołem?
Brandon Short opuścił Austrian Death Machine
Perkusista Austrian Death Machine o swojej decyzji poinformował za pośrednictwem mediów społczenościowych. Short zamieścił na Instagramie dłuższy wpis na temat swojej decyzji, w którym powtórzył wiele z tych samych odczuć, jakie wyrazili odchodzący członkowie As I Lay Dying. W oświadczeniu czytamy:
Z ciężkim sercem ogłaszam swoją decyzję o odejściu z Austrian Death Machine. Dla dobra mojego zdrowia psychicznego i przekonań, a także w świetle ostatnich wydarzeń dotyczących obozu As I Lay Dying i Tima, ten krok stał się dla mnie nieunikniony. Chociaż wydaje się to konieczne, jest to decyzja, którą podjąłem po głębokiej refleksji, gdy te wydarzenia zaczęły się rozwijać.
W dalszej części obszernego posta Brandon wspominał, jak ogromnym marzeniem było dla niego dołączenie do świata, który kiedyś był dla niego inspiracją. Dorastał, słuchając muzyki As I Lay Dying i Austrian Death Machine, nigdy nie przypuszczając, że stanie się częścią tych zespołów. Jednak, jak zauważył, „marzenia mogą mieć niespodziewaną cenę, a ta okazała się zbyt wysoka”.
Perkusista opisał również trudności, jakie napotkał w zespole. Powtarzające się obietnice poprawy i zapewnienia o zmianach, które kiedyś dawały mu nadzieję, z czasem okazały się pustymi słowami. „Znalazłem się w pułapce wzorca, który podważał moje zaufanie i dobrostan” – podkreślił. Dodał, że zachowanie to miało wpływ nie tylko na jego zawodowe relacje, ale także na życie osobiste i zdrowie psychiczne. Jest to wzmianka często powtarzająca się w oświadczeniach muzyków, którzy współpracowali z Timem Lambesisem.
Rozstanie to wydaje się być słodko-gorzkie, perkusista podkreślił swoją wdzięczność do fanów, a także dumę płynącą z możliwości uczestnictwa w tym projekcie. Brandon Short twierdzi, że nie jest to koniec jego muzycznej podróży. Planuje skupić się na nowych wyzwaniach i tworzeniu muzyki, która będzie rezonować z jego pasjami i wartościami. „Najlepsze dopiero przed nami” – dodał na zakończenie.
Fot. Materiały promocyjne