Blaze Bayley, znany najbardziej jako pięcioletni wokalista Iron Maiden, a później muzyk występujący pod swoim włanym imieniem, dostał dwa dni temu zawału serca. Atak zaskoczył go w domu, skąd został od razu przetransportowany do szpitala. Rokowania są dobre, Blaze jest przytomny i przechodzi szereg badań oceniających potrzebę ewentualnych zabiegów bądź operacji.
O sytuacji poinformowali menadżerowie Blaze’a, którzy tym samym musieli odwołać najbliższe koncerty wokalisty.
Czytaj:
- Blaze Bayley o nowej płycie Iron Maiden – „Senjutsu”
- Blaze Bayley: „Brytyjska prasa chciała rozpadu Iron Maiden”
- Rocznica debiutu Blaze’a Bayleya – najbardziej znienawidzonego członka Iron Maiden
Blaze Bayley jest w szpitalu po zawale serca
Bayley w maju skończy 60 lat. Niby już nie młodzieniaszek, ale nadal jeszcze nie staruszek. Jednakowoż serce potrafi płatać figle niezależnie od wieku. Tak też stało się w przypadku Bayley’a. Pobyt w szpitalu i potrzebna rekonwalescencja spowodowała zatem odwołanie wszystkich koncertów zapowiedzianych na marzec i kwiecień.
Blaze ma również zakontraktowane występy od czerwca do listopada. Te wydarzenia pozostają póki co pod znakiem zapytania, zależnie od stanu zdrowia Blaze’a. Na razie za wcześnie, by podejmować decyzje dotyczące drugiej połowy roku przy tak niestabilnej sytuacji.
O problemie poinformowali również koledzy Bayley’a z grupy Wolfsbane. Piszą w social mediach, iż rozmawiali z nim i wydaje się być on w dobrej formie, mimo wszystko z pozytywnym nastawieniem. Ale jest mu przykro, że jego organizm postanowił nie współpracować akurat teraz, przed trasą, którą musi odwołać ku niepocieszeniu fanów.
Wszyscy chyba jednak zgodnie potwierdzą, że zdrowie jest najważniejsze, a na nową datę odwołanych koncertów warto czekać nie zwracając biletu, by móc jeszcze bardziej cieszyć się obecnością muzyka na scenie, który – miejmy nadzieję – będzie wtedy w jeszcze lepszej formie.
Źródło: Blabbermouth
Fot. Materiały promocyjne