NEWSYWYDARZENIA

Dark Fest 2017 odwołany

darkfest 2017
Koncert zespołu Faun

Organizatorzy choć z lekkimi potknięciami, ale bardzo dobrze rokującego Dark Fest odwołali swoje tegoroczne wydarzenie. O takim fakcie poinformowali dosłownie przed chwilą na swoim facebookowym profilu umieszczając zdjęcie w tle, które widzicie powyżej. Nieznane są na razie żadne szczegóły, zapewne nie omieszkają podać je w najbliższym czasie. (OŚWIADCZENIE NA PONIŻEJ)

DARK FEST to dwudniowe święto najcięższego metalu w klimatycznych murach grodu rycerskiego, położonego nad jeziorem. Idealne miejsce do grania ciężkiej muzy w oparach piwa i totalnej imprezy. Na festiwalu dominują brzmienia black i death metalu, choć zdarzają się także inne brzmienia na okrasę.

z7GFH48

[EDIT]: Właśnie pojawiło się oświadczenie organizatora:

„Mroczni Metalheads

Wielce wk…, ale nie mający innych możliwości, ogłaszamy oficjalnie: NIE ODBĘDZIE się DARK FEST 2017 Open Air, w takim kształcie jak w ostatnich dwóch (a z OMF trzech) latach. Niestety na ten rok poddajemy się, ale nie oznaczono to, że kiedyś (wkrótce!!!) nie WRÓCIMY. Marka Dark Fest istnieje dalej i będziemy szukali nowych wyzwań pod nią, gdyż na razie zawieszamy jedynie organizację DF:O:A.
Dlaczego? Przyczyn jest wiele, ale główną jest to, iż organizacja festu to duże wyzwanie finansowe i czasowe, a z jednym i drugim mamy w chwili obecnej największy kłopot. Po pierwsze na ten rok zostaliśmy jedynie w dwóch (Siwy i Ogon), inni współorganizatorzy, którzy działali z nami w poprzednich latach zrezygnowali. My natomiast wpadliśmy w tą naturalną pętlę, że albo pracujemy, żeby mieć pieniądze na organizację DF, a wtedy nie mamy czasu, kiedy się tym zająć albo dokładnie odwrotnie, czyli jak się zajmujemy festem, to nie zarabiamy kasy na DF. Sytuacja jak widać bez wyjścia, czyli dup*. Mamy tego pecha, że public się wycofał po pierwszej edycji (widać nie warto promować regionu) i zostaliśmy tylko my i Gród. Teraz nas jest jeszcze mniej, a i Gród stracił (chyba) motywację do kontynuacji tej imprezy. Znów, dlaczego? Odpowiedź jest prosta, nikt nie lubi latami dokładać do interesu, bo nie każdy jest pasjonatem metalu tak jak my. A sami nie damy rady. Ktoś zaraz zapyta, a nie załatwiacie sponsorów??? Taaaak… załatwiamy, ale dla dużych firm jesteśmy za mali, a dla mniejszych zbyt przerażający jest metal, a nawet nazwy niektórych kapel (zeszły rok: God Dethroned, Christ Agony). Dlatego ich nie ma, a ci nieliczni, którzy nas wspierali (wielkie dzięki), mają ograniczone możliwości finansowe.
Podsumowując, to była zajebista zabawa i możliwość stworzenia czegoś, co wielu innych mówiło, że się w tym kraju nie da. Da się, nawet na zasadach szaleństwa kilku osób i wielkiej improwizacji czasami. Stworzyliśmy mały festiwal z niczego, który ochrzciliśmy festiwalem rodzinnym, gdyż atmosfera na nim była jedyna w swoim rodzaju. Wszyscy byli brothers and sisters of metal i tworzyliśmy rodzinę ludzi, którzy chcieli się bawić przy naszej muzyce. Żal mi tylko, że nie udało się zrealizować naszego marzenia, czyli stworzenia polskiego solidnego festu. Ale nie poddajemy się i może kiedyś będzie tak, że ludzie nie będą się zastanawiać czy jechać tylko termin DF będzie stałym elementem w kalendarzu fanów metalu w Polsce.
Próbowaliśmy to osiągnąć już w pierwszych edycjach, ale niestety. Teoretycznie mieliśmy ku temu wszystko: trochę kasy, zapał pasjonatów, chęć udowodnienia, że można, świetne miejsce i wiele pomysłów. A skończyliśmy jak wszyscy, na przykład Hunter Fest, Metal Fest i inne.
Jak widać to co mieliśmy nie wystarczyło. A może to my nie potrafiliśmy, choć broni jeszcze nie składamy, a rok przerwy może nam tylko pomóc. Może też nowa formuła czy miejsce nam w przyszłości pomoże. Czyli do zobaczenia, a nie żegnajcie.
Na koniec refleksje i podziękowania:
– ludzie, którzy byli – dzięki, to dla was to robiliśmy. Szkoda, że was nie było więcej.
– ekipa wspierająca – wielkie dzięki, za czas i ciężką robotę, a to wszystko jedynie dla pasji robienia czegoś (Szczególnie: Ben, Michał, ekipa opolsko-raciborska) no i dla Bartka za dwie wspólnie zrobione edycje.
– Efendi, ekipa grodowa i Gród – dzięki za chęć zaryzykowania i odrobinę szaleństwa, a także za wsparcie wspólne działanie. Mam nadzieję że pozamykamy poprzednie sprawy i może znów kiedyś połączymy siły.
– kapele – z Polski zagrali u nas wszyscy wielcy, zabrakło jedynie: BEHEMOTH (bardzo chcieliśmy, ale finanse dla nas nie do przejęcia), MGŁA (robiliśmy wszystko, żeby się udało, ale się nie udało), VESANIA (z przyczyn obiektywnych), KAT (przewidywany był na vol. 3).
– sponsorzy – wielkie dzięki, a najbardziej dla Miśka z EMP,
– władze publiczne – dzięki za jeden rok wsparcia i żałujemy, że nie zdołaliśmy przekonać was, że taki festiwal to najlepsza promocja miejsc, regionu czy województwa.
– indywidualnie Rafał Kotylak – za zdjęcia, za pomoc, za wszystko, a twoje zdjęcia są mistrzostwem świata.
– wszyscy inni, którzy przyłożyli rękę lub inną część ciała do festu – jesteśmy wam bardzo, bardzo wdzięczni.

Czyli pozdo i do zobaczenia (świetnie się z wami imprezowało)
Ekipa DF:O:A
Siwy i Ogon
Dark Music Promotions”


Podobne artykuły

Nowym basistą Megadeth podczas trasy został James LoMenzo

Martyna Kościelnik

Legendarna Metalmania powraca!

Tomasz Koza

Paul Di’Anno krytykuje Ghost za cover Iron Maiden

Mateusz Lip

Zostaw komentarz