NEWSY

Draka w zespole Death Angel i odwołana trasa z W.A.S.P.

Death Angel
Koncert zespołu Faun

Thrash metalowa formacja Death Angel pod koniec października wyruszyć miała w trasę koncertową u boku W.A.S.P. oraz Unto Others. Słowem klucz w poprzednim zdaniu jest jednak słowo „miała”, ponieważ zespół 13 sierpnia oświadczył, że musi zrezygnować z całości występów w ramach tego tournée. I fakt ten bardzo nie spodobał się perkusiście grupy, Willowi Carrollowi…

Zobacz też: Nowe utwory Death Angel brzmią ”świeżo i inspirująco”

Will Carroll oburzony na Death Angel

Perkusista Death Angel postanowił dać upust swojej złości dosłownie dzień później za pośrednictwem swojego konta na Instagramie. Muzyk opublikował wówczas (dość mocno pretensjonalne) oświadczenie, w którym wyraził swoje oburzenie podjętą przez zespół decyzją:

Cóż, był to dla mnie tydzień gównianych wiadomości, a jest dopiero środa… Teraz, gdy odwołaliśmy już trasę, mam mnóstwo wolnego czasu na resztę roku. Ale zamiast popadać w głębszą depresję, planuje zająć się grą na perkusji. Wraz z Robem Cavestanym będziemy kontynuować pracę nad nową muzyką Death Angel i NIKT nie może nas w tym powstrzymać. Ale chciałbym dać też znać, że jestem zainteresowany pracą nad innymi projektami. Uwielbiam nagrywać, pojedyncze koncerty i trasy koncertowe także są dla mnie możliwe. Więc jeśli jesteś zainteresowany współpracą, to skontaktuj się ze mną bezpośrednio. I proszę, nie pytajcie czemu nie jedziemy w trasę z W.A.S.P. . Myślę, że to całkiem oczywiste…

Will Caroll

I pomimo tego, że Carroll nie wskazał bezpośrednio winnego całej sytuacji, to fani grupy od razu wyczuli, że oświadczenie to jest przytykiem w stronę wokalisty, Marka Oseguedy. Muzyk w listopadzie zaplanowane ma już bowiem koncerty z solowym projektem Kerry’ego Kinga, przez co nie byłby dostępny dla swojej własnej formacji. Sytuację zaognił jeszcze dodatkowy komentarz Willa pod postem, w którym stwierdził, że „Wiedzieliśmy, że będą z tego problemy, ale nie że aż tak szybko.”.

A co na reszta Death Angel?

Do całości sprawy postanowił odnieść się rzecz jasna także i cały zespół. Panowie podeszli jednak do tematu w bardzo dyplomatyczny sposób i nie odnieśli się bezpośrednio do posta Willa Carrolla.

W świetle ostatnich wydarzeń chcielibyśmy wyjaśnić kilka spraw. Musieliśmy zrezygnować z koncertów z W.A.S.P. z powodu różnych nieprzewidzianych okoliczności i licznych konfliktów w harmonogramie. Jesteśmy wdzięczni Blackiemu Lawlessowi i reszcie obozu W.A.S.P. za danie nam tej możliwości i życzymy im udanej trasy. Death Angel zawsze zobowiązuje się do zapewnienia swoim fanem tylko tego, co najlepsze. Już teraz nie możemy się doczekać, by wkrótce do Was powrócić.

Death Angel

I czyżby to było na tyle? Czy oświadczenie całości grupy definitywnie kończy całą dramę? Cóż, ciężko stwierdzić. Biorąc jednak pod uwagę, że Carroll skasował już swojego posta, to Panowie na pewno postanowili wyjaśnić sobie całą tą sytuację na żywo, a nie za pośrednictwem internetowych oskarżeń. A co dalej będzie z Death Angel i ich nowym albumem, który podobno ujrzeć ma światło dzienne już niebawem? Czas pokaże.

[newsletter]

Źródło: Loudwire

Fot. Materiały promocyjne

Podobne artykuły

Nowy album Carcass zaczyna raczkować. Z zespołu odszedł Ben Ash

Dominika Kudła

Deadpoint powraca z nowym numerem „Trenches”

Albert Markowicz

10 lutego oficjalnie dniem Cliffa Burtona

Dominika Kudła

5 komentarzy

Tom Ar. 16 sierpnia 2024 at 16:42

Osegueda to idiota który po raz drugi rozwala DA w momencie kiedy ich płytki są naprawdę niezłe dla zupełnie miernych wypocin Kinga
No ale kasa może lepiej się spina bo to prawie w końcu Slayer 🙂 He, he
Tylko że to tylko prawie, a prawie to …

Odpowiedz
PI Grembowicz 18 sierpnia 2024 at 15:01

Powiedział zazdrosny, lewacko zusowski płatnik z Polandu/PRL- u bis i socyalizmu…
Zgroza

Odpowiedz
Pepe 17 sierpnia 2024 at 07:37

Niech autor sprawdzi w słowniku co znaczy pretensjonalny.

Odpowiedz
aster 18 sierpnia 2024 at 06:25

No jak to co, pretensjonalny to ten kto ma pretensje.

Odpowiedz
Paweł Kopeć 18 sierpnia 2024 at 14:58

Cha cha cha
Dobre!
Real Life

Odpowiedz

Zostaw komentarz