Tegoroczna edycja Mystic Festival pierwszego dnia napotkała wiele poważnych problemów. Mystic Coalition, który organizuje imprezę, starał się załagodzić sytuacje związane m.in. ze zmianami w programie imprezy czy samym odwołaniem jednego z zespołów Lord of the Lost. Na pewno czeka ich jeszcze wiele pracy po samym wydarzeniu. Oby udało się wszystko, a przynajmniej w większości naprostować.
W tym roku fani mogli również podziwiać występ portugalskiej grupy metalowej Moonspell. Niestety ze względu problemów zdrowotnych, frontman zespołu źle się poczuł, przez co musiał interweniować zespół medyczny.
Czytaj: Utwór Moonspell na YouTube oznaczony jako „nieodpowiedni lub obraźliwy”
Wokalista Moonspell podupadł na zdrowiu tuż po koncercie w Polsce
Na oficjalnym profilu Moonspell na Instagramie pojawił się szereg zdjęć, na których możemy zobaczyć Fernanda Ribeira w asyście ratowników medycznych. Jak się okazało, muzyk tuż po zakończeniu koncertu na Mystic Festival zaczął tracić siły. Wg oświadczenia, które możecie przeczytać poniżej, Fernando starał się ostatkiem sił zagrać do końca, co mu się udało. Chwilę po zejściu ze sceny musiał prosić o pomoc.
Na fotografiach możemy zobaczyć leżącego Ribeiro podłączonego do kroplówki. Na Instagramie zespołu, wokalista opisał sytuację, w której czytamy, że to był jego jeden z najtrudniejszych koncertów od 30 lat. Sytuacja pandemiczna, powrót z kilkumiesięcznej trasy w trudnych warunkach czy m.in. sprawy osobiste złożyły się na taki stan rzeczy. Warto dodać, że w grę nie wchodziły żadne środki odurzające ani alkohol. Fernando Ribeiro ma 48 lat, więc forsowanie się też może być problematyczne w tym wieku.
Chcę zarówno podziękować, jak i przeprosić niesamowicie empatyczną publiczność @festivalmystic Gdańsk, Polska ??
Dziękuję za wsparcie podczas najtrudniejszego koncertu w moim życiu w ciągu 30 lat Moonspell. Życie ostatnio nie było dla mnie łaskawe. Pandemie, powrót z 3-miesięcznej trasy w trudnych warunkach, sprawy osobiste, paskudny stan naszego świata i pewne problemy zdrowotne nawarstwiły się. Wczoraj zostałem zmiażdżony pod tym ciężarem. Nie ma innego sposobu, by to ująć.
Przepraszam, ponieważ czuję, że moim obowiązkiem jest być zawsze w najlepszej formie wokalnej i fizycznej dla naszych fanów, którzy płacą swoje ciężko zarobione pieniądze, aby zobaczyć nasz występ. Żadnych wymówek.
Niemniej, dałem z siebie wszystko (a nawet więcej) i dotrwałem do końca występu, schodząc ze sceny na własnych nogach. Nic z tego nie byłoby możliwe bez miłości mojego zespołu, ekipy i fanów. Nigdy tego nie zapomnę!
Słowa wdzięczności dla zespołu ratowników medycznych, którzy pomogli mi po koncercie i naprawili mnie, dzięki czemu mogłem wrócić do Portugalii.
Obecnie jestem obserwowany i badany w lizbońskim szpitalu i jestem pewien, że wszystko będzie dobrze. Mój problem zdrowotny to dolegliwości żołądkowe, nie mające nic wspólnego z narkotykami (których nie używam) czy alkoholem (ostatnio nie piję), pogorszone przez uczucie wyczerpania i (tak) depresję, które mnie ostatnio dopadły i które z czasem przezwyciężę.
W międzyczasie mam nadzieję, że zobaczymy się na pozostałych letnich koncertach Moonspell, zanim zrobimy sobie małą przerwę od grania na żywo, aby skupić się na naszych osobistych sprawach i dalszych projektach Moonspell.
Nadejdą lepsze czasy
Źródło i fotografie: https://www.instagram.com/p/CtR2PHRr8yb/
5 komentarzy
Ja też na kacu czasem mam takie zejścia ze hej. Współczuję koledze w niedoli.
I bardzo dobrze. Karma za robienie hałasu w środku nocy.
Mam nadzieję, że nie spałeś całą noc.
Pana nikt nie poinformował, że mefedronu nie popija się wódką?
Polecam czytanie ze zrozumieniem.