Formacja I Am Morbid, powstała z inicjatywy byłego członka Morbid Angel Davida Vincenta, po pięciu koncertach w Rosji ruszyła na zachód. 29 maja przed koncertem w Bielsku-Białej, który otworzył trasę po Europie, zdarzył się jednak niezbyt przyjemny dla gitarzysty zespołu, Iry Blacka, incydent.
Późnym popołudniem w dniu koncertu Ira Black został wciągnięty do wozu policyjnego, w którym czterech funkcjonariuszy zaczęło go przesłuchiwać. Warto wspomnieć, że muzyk oddalił się od klubu Rudeboy, w którym zespół zagrał, w stronę salonu manicure celem naprawienia rozdartego paznokcia.
Opublikowany przez Ira Black na 29 maja 2017