Glenn Danzig w 2022 roku zapowiadał już, że powoli planuje schodzić z muzycznej sceny. Kultowy wokalista oświadczał wówczas, że na przestrzeni kolejnych lat ograniczać będzie swoje koncerty (i rzeczywiście możemy aktualnie to zauważyć), ale w dalszym ciągu chciałby czasami wydawać nową muzykę. Czyżby jednak po kilku latach, Glenn postanowił zrezygnować także i z tego?
Glenn Danzig o swoim odejściu z muzycznego środowiska
Glenn Danzig w jednym ze swoich ostatnich wywiadów zdradził, że nie czuje już potrzeby nagrywania jakiegokolwiek nowego materiału. Oświadczenie to automatycznie zasmuciło wielu z jego fanów, którzy od razu zaczęli bombardować wokalistę wiadomościami w social mediach. Glenn postanowił więc zareagować i w kolejnym z wywiadów, odniósł się szerzej do całego tematu:
Zawsze mówiłem, że nagrywam nowe rzeczy, tylko gdy mam coś do powiedzenia. I cóż, aktualnie nie mam zbyt wiele do powiedzenia na muzycznej płaszczyźnie, bo wydałem już tak wiele płyt z tak dużą ilością ludzi… Poza tym, patrząc na to wszystko z punktu biznesowego, to na nagrywaniu płyt nie da się aktualnie zarobić pieniędzy, bo samo nagranie generuje już wiele kosztów. A ja nie zamierzam nagrywać płyty po kosztach w czyimś salonie. (…) Być może wydam jeszcze kiedyś jakieś pojedyncze single, albo małą EP-kę., ale tylko jeśli znajdę na to czas. Aktualnie mam przed sobą kilka koncertów Danzig i kilka zapowiedzianych już występów Misfits.
Czy powyższa odpowiedź uspokoiła fanów kultowego wokalisty? Cóż, martwi trochę fakt, że Glenn dołączył do grona muzyków sądzących, że w dzisiejszych czasach nagrywanie nowych płyt jest już całkowicie nieopłacalne. Ale jednocześnie, dobrze wiedzieć, że Danzig nie przekreśla całkowicie możliwości nagrywania jakiegoś nowego materiału.
Źródło: Blabbermouth
Tot. Materiały promocyjne