Ian Watkins, były frontman walijskiego zespołu rockowego Lostprophets, zmarł w wieku 48 lat po ataku w więzieniu o zaostrzonym rygorze HMP Wakefield w Anglii. Do zdarzenia doszło w sobotę, 11 października, w godzinach porannych. Watkins odsiadywał wyrok 29 lat pozbawienia wolności za liczne przestępstwa na tle seksualnym wobec dzieci.
Policja hrabstwa West Yorkshire potwierdziła, że funkcjonariusze zostali wezwani do zakładu o godzinie 9:39 rano, po otrzymaniu zgłoszenia o ataku na jednego z więźniów. Pomimo szybkiej interwencji służb, Watkins został uznany za zmarłego na miejscu. Śledztwo w sprawie prowadzi Zespół ds. Zabójstw i Poważnych Dochodzeń (HMIT).
Czytaj też: Dziwaczne przestępstwa dokonane przez muzyków metalowych
Ian Watkins nie żyje – śledztwo w sprawie zabójstwa
„O godzinie 9:39 rano policja została wezwana przez pracowników HMP Wakefield w związku z napaścią na więźnia. Służby ratunkowe przybyły na miejsce, jednak mężczyzna zmarł wkrótce po ich przybyciu” – przekazano w oficjalnym oświadczeniu policji.
Rzecznik Służby Więziennej potwierdził, że doszło do incydentu, lecz odmówił podania szczegółów do czasu zakończenia śledztwa. Według źródeł cytowanych przez brytyjski dziennik The Sun, Watkins został zaatakowany ostrym narzędziem, a cios zadany w żyłę szyjną doprowadził do śmierci z powodu wykrwawienia.
„Był celem innego więźnia, który zaatakował go w szyję. Strażnicy zareagowali natychmiast, ale nie byli w stanie go uratować” – powiedział anonimowy informator tabloidu.
Ian Watkins – od gwiazdy Lostprophets do więziennego koszmaru
Śmierć Watkinsa kończy dramatyczny rozdział w historii muzyka, którego kariera legła w gruzach po jednym z najgłośniejszych skandali w historii brytyjskiego rocka. W 2013 roku został skazany za 13 przestępstw seksualnych wobec dzieci, w tym za próby gwałtu na niemowlęciu.
Śledztwo rozpoczęło się w 2012 roku po jego aresztowaniu w związku z narkotykami. Policja odkryła wówczas na jego komputerze „przytłaczające dowody pedofilii”. Watkins początkowo twierdził, że padł ofiarą „złośliwej kampanii” ze strony „fanatycznej fanki”.
Po ujawnieniu szczegółów sprawy, członkowie Lostprophets natychmiast odcięli się od Watkinsa i ogłosili rozwiązanie zespołu w 2013 roku. Wkrótce potem założyli nową grupę muzyczną – No Devotion.
Karl Logan (ex-Manowar) skazany na 25 lat więzienia za posiadanie dziecięcej pornografii
Powtarzające się ataki i brutalny koniec
To nie był pierwszy przypadek, gdy Ian Watkins stał się celem ataku współwięźniów. W 2023 roku został poważnie zraniony i przetrzymywany jako zakładnik przez trzech osadzonych, zanim został uwolniony przez strażników.
HMP Wakefield, nazywane potocznie „Monster Mansion”, to jeden z najbardziej strzeżonych zakładów karnych w Wielkiej Brytanii, w którym przebywają najgroźniejsi przestępcy – w tym seryjni mordercy i pedofile.
Śmierć Watkinsa, choć brutalna, zamyka historię artysty, który z idola młodzieży stał się symbolem moralnego upadku i zbrodni.
Fot. thesun.co.uk
1 komentarz
Nie wiem, co wy tam bierzecie, ale horrorem była jego działalność poza zakładem karnym, a nie przebywanie w nim.