W 2019 roku amerykański zespół metalcore’owy Ice Nine Kills (INK) znalazł się w centrum kontrowersji po tym, jak ich koncert w klubie House of Blues w Orlando został odwołany przez właściciela obiektu – korporację Disney. Oficjalnym powodem była ocena twórczości grupy jako „zbyt drastycznej dla dzieci”. Zarząd obiektu uznał, że wizerunek i teksty zespołu, mocno inspirowane kinem grozy, nie pasują do rodzinnego charakteru kompleksu rozrywkowego.
Czytaj też: Lista zbanowanych zespołów przez Disneya
Merch inspirowany Disneyem w horrorowym stylu
Decyzja Disneya mogła stać się ciosem wizerunkowym, jednak muzycy Ice Nine Kills obrócili sytuację w przewrotny żart. Zespół wypuścił limitowaną kolekcję merchu pod hasłem „Too Evil For Children”, w której wizerunki znanych postaci Disneya zostały połączone z ikonami horroru. Mickey Mouse pojawił się w stylizacji Freddy’ego Kruegera, Donald Duck w wersji nawiązującej do klauna z filmu IT, a Goofy otrzymał charakterystyczne atrybuty Leatherface’a z Teksańskiej masakry piłą mechaniczną.
Seria koszulek i gadżetów ukazywała się w ramach akcji „Nightmare on the Ninth”, gdzie co dziewiątego dnia miesiąca publikowano nowe limitowane projekty. Dzięki temu Ice Nine Kills nie tylko podtrzymało zainteresowanie fanów, lecz także skutecznie skupiło uwagę mediów na całym konflikcie.
Fot. Profil zespołu na X
Powrót do Orlando i „The Disney Revenge Show”
Rok później Ice Nine Kills postanowiło wrócić do miejsca, z którego zostali wyproszeni – tym razem na własnych zasadach. W lipcu 2019 roku grupa zagrała wyprzedany koncert w klubie The Soundbar w Orlando, który zebrał entuzjastyczne reakcje publiczności. To wydarzenie stało się podstawą mini-dokumentu „The Disney Revenge Show”, wydanego w 2020 roku. Film przedstawia kulisy kontrowersji, reakcję zespołu na decyzję Disneya oraz triumfalny powrót na scenę w Orlando.
Ice Nine Kills a kultura masowa
Spór z Disneyem unaocznił, jak mocno twórczość Ice Nine Kills balansuje na granicy muzyki i popkulturowej gry z kinem grozy. Zespół zyskał rozgłos nie tylko dzięki swojej koncepcji „horrorcore”, ale także przez umiejętne wykorzystywanie marketingu opartego na kontrowersjach. W efekcie konflikt, który mógł zaszkodzić ich trasie koncertowej, okazał się trampoliną do jeszcze większej popularności.
Fotografia nagłówkowa: Kadr z wideo