Ekscentryczny wokalista Marilyn Manson ostatnich miesięcy z całą pewnością nie może zaliczyć do udanych. Co chwilę do mediów docierają bowiem informację od kolejnych kobiet, które oskarżają muzyka o molestowanie, bądź znęcanie się na płaszczyźnie psychicznej lub fizycznej. Do tego wszystko doszedł jeszcze oficjalny nakaz aresztowania, który wczorajszego dnia wydała policja jednego z amerykańskich stanów. Co ciekawe, nakaz ten nie dotyczy w jakimkolwiek stopniu żadnej z wyżej wspomnianych spraw.
CZYTAJ TEŻ: MUZYKA MARILYNA MANSONA PROMUJE KOMIKS „DARK NIGHTS: DEATH METAL”
Marilyn Manson aresztowany?
Policja w New Hampshire wydała nakaz aresztowania wokalisty z powodu dwóch wykroczeń, których się dopuścił. O co dokładnie chodzi? W 2019 roku po jednym z koncertów muzyka, dziennikarka oskarżyła Mansona o napaść na nią, która miała mieć miejsce podczas wydarzenia. Kobieta wspominała w akcie oskarżenia o tym, że muzyk kilkakrotnie napluł na nią w trakcie występu. Sytuację pogorszył jeszcze fakt, że zarówno wokalista, jak i jego agent nie wykonali żadnych czynności, by odpowiedzieć na postawione zarzuty.
W oficjalnym oświadczeniu policji przeczytać możemy, że:
Pan Warner, jego agent i jego radca prawny od dawna wiedzieli o nakazie i nie poczynili żadnych starań, by wrócić do New Hampshire w celu udzielenia wyjaśnień w związku z postawionymi im zarzutami. Do rzekomego napadu doszło 18 sierpnia 2019 roku, kiedy to Pan Warner grał koncert w Bank of NH Pavilion. Dziennikarka wynajęta została przez firmę, by nagrać występ i znajdowała się pod sceną, kiedy doszło do rzekomego napadu. Domniemane napaści nie mają charakteru seksualnego.
Stanowisko przedstawicieli Marilyna Mansona
Na całość sprawy od razu zareagował Howard King, adwokat Mansona, który opublikował poniższe oświadczenie:
Nie jest tajemnicą dla każdego, kto wybiera się na koncert Marilyna Mansona, że lubi on być prowokujący na scenie. Zarzut o którym mowa został wysunięty po tym, gdy otrzymaliśmy od osoby filmującej koncert żądanie wypłacania 35 tysięcy dolarów odszkodowania, ponieważ niewielka ilość śliny spadła na jej ramię. Poprosiliśmy o dowody na jakiekolwiek domniemane szkody, jednak nigdy nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Całe to roszczenie jest absurdalne, ale będziemy współpracować z władzami.
Sytuacja na pewno rozwijać będzie się w ciągu kolejnych tygodni. Jeśli Manson zostanie uznany za winnego, to grozi mu do roku więzienia oraz grzywna do 2000 dolarów.
Nowy album Marilyna Mansona
A jeśli chodzi natomiast o aspekty związane z muzyczną karierą Mansona, to przed swoimi prawnymi problemami, muzyk wspominał, że rozpoczął pracę nad nowym krążkiem. Wokalista w jednym z wywiadów zdradził nawet, że w pracach nad materiałem wspomaga go ponownie Shooter Jennings oraz reszta członków jego grupy, czyli Paul Wiley, Juan Alderete i Brandon Pertzborn.
Biorąc jednak pod uwagę obecną sytuację Mansona, to podejrzewać można, że premiera nowych utworów opóźni się o jakiś czas. Być może nie ujrzą one nawet nigdy światła dziennego?
Obecnie dyskografię wokalisty zamyka wydany w 2020 roku album „We Are Chaos”, którego recenzję przeczytać mogliście również i na naszym portalu. Z wydawnictwa pochodził m.in. singiel „Don’t Chase The Dead”, który przypomnieć możecie sobie poniżej:
Źródło: Blabbermouth
Fot. materiały promocyjne